04-03-2014, 12:48 PM
(04-03-2014, 11:23 AM)Fabian napisał(a): Efektow nie uzywam, ale to wydaje sie byc ciekawa opcja. Gardze kablami generalnie...
Specjalisci, co sadzicie?
https://www.youtube.com/watch?v=ta2v-Zwi8U4
W takcie grania nie widać wskaźnika naładowania, a znając życie przez 95% akumulator będzie wskazywał stan maksymalny, żeby potem w 15 minut zejść do zera. Masz jeden przedłużacz na scenie mniej a niezawodność dużo słabsza. Z podłogi sygnał do pieca i tak wyślesz kablem, chyba że zaszalejesz i wszystko zrobisz bezprzewodowo.
Ładowanie co 2-3 koncerty bym przebolał, ale co 2-3 próby by mnie już trochę denerwowało.
W moim przypadku efekty zasilane 9V to połowa podłogi. Druga połowa to 12 i 18, więc i tak musiałbym ciągnąć przedłużacz żeby wszystko odpalić.
Moim zdaniem zabawka nie wiadomo dla kogo. Na scenie za mała elastyczność i niezawodność, do zastosowań domowych bez sensu bo i tak zawsze masz gniazdko pod ręką.
Może jest to jakiś sposób na uniknięcie zakłóceń z sieci w kiepskich lokalach, ale za takie pieniądze można dostać profesjonalny, klasyczny zasilacz który też sobie z tym radzi. Nie mówiąc już o tym, że grając w źle zasilonym miejscu bardziej bym się martwił o piec niż o podłogę.