Hardware Wilkinson
#1
Chciałem poznać opinię osób mających styczność z osprzętem tej firmy.

Ja bardzo często montowałem do basówek klucze i mostki wilkinsona i uważam, że jest to osprzęt bardzo dobrej jakości.

Ciężkie klucze wymiarami 1:1 jak hipshoty czy shallery są dużo lepsze niż standardowe mniejsze klucze w np. japońskich fenderach.

Mostek z mosiężnymi siodełkami robi swoje, czasem nawet po prostu przekładałem same siodełka.

Właśnie kupiłem body starego precla w którym jest pikap wilkinsona i będzie u mnie za jakiś tydzien. Jestem ciekaw właśnie jak pikapy.... Nie wiem czego się spodziewać.
Odpowiedz
#2
Australijska firma gaskell uzywa wiele czesci hardwaru wilkinsona.I jak kojaze to basy firmy vintage tez maja ich szpej.
Odpowiedz
#3
Tez jestem ciekaw jak pickupy wilkinsona.
Mianowicie jaka bylaby roznica miedzy takowym (P) a pickupem ze squiera standard.
W basach vintage byl montowany osprzet wilkinsona, moze jakis wlasciciel sie wypowie?
Odpowiedz
#4
Trzeba rozroznic hardware "Wilkinson" od " by Wilkinson" Ja mialem klucze do basu "by" - calkiem OK. Mam tez przystawki JazzBass - ale nie sa zamontowane - wiec nie wiem jak brzmia... Mostki raczej mieszcza sie w standardzie, moim zdaniem...
Odpowiedz
#5
Mialem klucze, b fajne, ciezkie i precyzyjne. Obecnie ma je Bolem i nie wiem czy w koncu zamonotwal :p

Odpowiedz
#6
no wole takiego wilkinsona niz standardowy most z japonca - o 1/3 grubszy i nie jest taki "miekki" - zalezy od rocznika. pamietam mojego fendera mij 2006 to od ustawiania menzury zzrobily sie dziury w mostku.
Odpowiedz
#7
(04-26-2012, 05:57 PM)macius napisał(a): Mialem klucze, b fajne, ciezkie i precyzyjne. Obecnie ma je Bolem i nie wiem czy w koncu zamonotwal :p

zamontował-nie wysłałeś mi tulejek Tongue
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
#8
a ty mi!
Odpowiedz
#9
(04-26-2012, 05:49 PM)Paul napisał(a): Trzeba rozroznic hardware "Wilkinson" od " by Wilkinson" Ja mialem klucze do basu "by" - calkiem OK. Mam tez przystawki JazzBass - ale nie sa zamontowane - wiec nie wiem jak brzmia... Mostki raczej mieszcza sie w standardzie, moim zdaniem...

Wilkinson to pan który na zlecenie projektuje i sygnuje swoim nazwiskiem PROJEKT przeróżnych rzeczy dla każdego kto go do tego wynajmie. Dużo by wilkinson robi np. WSC.

Do tego ma swoją produkcję, ew. podzleca np. wsc wykonanie części o innym standardzie i sprzedaje pod swoją marką.

Ja to tak rozumiem - chyba, że coś pojebałem?
Odpowiedz
#10
(04-26-2012, 07:45 PM)groza napisał(a): chyba, że coś pojebałem?

tak mrred
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
#11
Klucze do fretlessa mam, ale są trochę sloppy, nie wiem, może trzeba nasmarować albo dokręcić, bo nie mają równego oporu przy obracaniu.
Odpowiedz
#12
(04-27-2012, 08:01 AM)herp napisał(a): są trochę sloppy...

emejzing neutral2
A mozna po polsku? :p

Odpowiedz
#13
Potraktuję to jak nieudolny trolling.
Odpowiedz
#14
(04-27-2012, 08:01 AM)herp napisał(a): nie mają równego oporu przy obracaniu.

Zgadza sie. A np. Hipshoty nie maja tego problemu - dzialaja idealnie.
Odpowiedz
#15
hipshoty maja regulacje w postaci dokrecania od spodu. ale te klucze kosztuja 300-400zl

W oryginalnych kluczach fendera nowych czy starych z lat 70 tez jest roznica w oporze
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości