Mnie slap brzmial najlepiej. Ogolem faktycznie bardzo rowno i ladnie brzmiace wioslo. No jak ro Rick.
I oczywiscie zagrane bardzo ladnie, jako ze ja im dluzej gram tym bardziej tak zaczynam brzmiec (lekko i bez frettbuzzu ) , to tez mi to bardzo pasuje.
Liczba postów: 4106
Liczba wątków: 8
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
3
(09-06-2013, 07:36 AM)OMSON napisał(a): Przecież dobrze gra tymi palcami.
No właśnie wyobraź sobie, że to za mało ;D.
Spodziewałbym się czegoś w stylu Ala Cisnerosa, Johna Enwistle itp.
(09-06-2013, 07:47 AM)Kapral napisał(a): No właśnie wyobraź sobie, że to za mało ;D.
Spodziewałbym się czegoś w stylu Ala Cisnerosa, Johna Enwistle itp.
Zależy do czego
Liczba postów: 6633
Liczba wątków: 117
Dołączył: May 2010
Reputacja:
22
W ricka trzeba napierdalać ile matka natura siły dała. Tak jest z kazdym rickiem.
Jak gra sie lekko to imo brzmi glucho.
Ale to w odniesieniu do dema dr_kciuka?
Liczba postów: 6633
Liczba wątków: 117
Dołączył: May 2010
Reputacja:
22
Druga sprawa, ze rick to raczej nie wioslo do grania w linie moim zdaniem. A granie w linie i mocne napierdalane tez nie ma sensu.
Koniec koncow ricka nagrywa sie z paczki i sie w niego napierdala lokciem - wtedy brzmi;d
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
(09-06-2013, 08:58 AM)Mateusz napisał(a): W ricka trzeba napierdalać ile matka natura siły dała. Tak jest z kazdym rickiem.
Jak gra sie lekko to imo brzmi glucho.
To jest rick, nie?
http://www.youtube.com/watch?v=r527DyazsbQ
Liczba postów: 1029
Liczba wątków: 31
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
5
Przewrotnie powiem ,że napierdalać na ricku to każdy potrafi,a zagrać tak jak Marcin to chyba niewielu....z ostrym przesterem i z paczki ten dokładnie urywa jądra,ale nie każdy tak brzmi jak ten przy lajtowym graniu....jak ten rick na tym nagraniu brzmi głucho to ja chyba też jestem głuchy...
(09-06-2013, 10:11 AM)dr_kciuk napisał(a): Przewrotnie powiem ,że napierdalać na ricku to każdy potrafi,a zagrać tak jak Marcin to chyba niewielu....z ostrym przesterem i z paczki ten dokładnie urywa jądra,ale nie każdy tak brzmi jak ten przy lajtowym graniu....jak ten rick na tym nagraniu brzmi głucho to ja chyba też jestem głuchy...
+1
Liczba postów: 6633
Liczba wątków: 117
Dołączył: May 2010
Reputacja:
22
09-06-2013, 10:16 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-06-2013, 10:23 AM przez Mateusz.)
Dobra w jego lapach nawet jolana diamant brzmi zajebiscie wiec masz ulatwiony "handel" ja zeby zagrac chociaz w polowie tak porywajaco jak Marcin musze nagrac z 10 tejkow, w dodatku jestem beztalenciem i ciagle gram to samo.
PS. Z własnych obserwacji dodam, że rzadko który muzyk sesyjny (zazwyczaj grajacy pop, funk, rock, jazz itp) potrafi zabrzmieć wlasnie na takim basie wpietym w jakis Rock'n'rollowy stack tak dobrze niż jakiś zapity rockman, który zagrał już trochę koncertów i gra nierówno.
Liczba postów: 1029
Liczba wątków: 31
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
5
Przecież fender custom brzmiał chujowo....
Liczba postów: 6633
Liczba wątków: 117
Dołączył: May 2010
Reputacja:
22
PS. Rickenbacker wpiety w jakies marshalle i inne gówna i napierdalany kostką z półmetrowego zamachu jest raczej częściej spotykany, niż grany w linie przez jakiś jazzmanów, albu w jakiś funkowych zespołach). Oczywiście są wyjątki bo zaraz sie ktoś przyczepi .
No mnie nie przeszkadzal pamietam, ale ja przeciez nie mam pojecia o jedynej slusznej barwie akceptowalnej na forum.
No i ReSpector to nie byl, a poza tym bylo grane za lekko i bas byl gluchy.
Mateusz za późno
Liczba postów: 6633
Liczba wątków: 117
Dołączył: May 2010
Reputacja:
22
No właśnie zaczynasz FP, ja nie mowie o forum tylko o tym co się widzi na koncerach i słyszy na nagraniach, to co fajnie brzmi. Co to ma wspolnego z forum stary ? Mówie o ludziach, którzy pewnie w duzej mierze nigdy na zadne forum nie zajrzeli.
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
09-06-2013, 10:31 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-06-2013, 10:31 AM przez groza.)
(09-06-2013, 10:16 AM)Mateusz napisał(a): PS. Z własnych obserwacji dodam, że rzadko który muzyk sesyjny (zazwyczaj grajacy pop, funk, rock, jazz itp) potrafi zabrzmieć wlasnie na takim basie wpietym w jakis Rock'n'rollowy stack tak dobrze niż jakiś zapity rockman, który zagrał już trochę koncertów i gra nierówno.
Tak, choć to kwestia nauki - choć nie przesadzałbym, wieeeelu "rockmanów" słyszałem trzymających się tej teorii bardzo uparcie.
Na własne oczy/uszy widziałem jak Wojtuś (obecny basista Ukeje) w ciągu 2 tygodni nauczył się grać kostką, z mocnym przesterem - po miesiącu grał już wszystko równie dobrze jak ja, teraz pewnie gra już sporo lepiej. A to gość co takich rzeczy nigdy nie grał, muzyk etatowy filcharmonii kurde
|