Ampeg B-HOOD
Zadam pytanie i powstrzymam ta idiotyczna dyskusje (przynajmniej na jakis czas) Smile

Ostatnio zastanawiam sie nad pewnym rozwiazaniem, nie wiem czy jest ono madre i rozsadne, dlatego prosze o opinie i porady. W tym roku bede musial kupic naglosnienie, dlugi czas myslalem o kupnie full stacka Ampega: SVT-4 Pro + SVT410 + SVT115, i nadal o tym mysle. Ale od jakiegos czasu zastanawiam sie jakby to bylo, gdybym kupil combo BA115HP (wersja 220W) i jakis zewnetrzny preamp. Na koncertach jestem zawsze naglasniany z linii, wiec cale moje naglosnienie sluzy jako odsluch. Co do prob - tez moge sie naglasniac z linii, po prostu leciec przez przody (co zamierzam robic, tylko, ze chce caly zespol puszczac przez przody - od wokalu, az po bebny). Uwazam, ze to nie jest zle rozwiazanie, ale nigdy tak nie robilem i moge sie mylic. Nie znam tez zadnego innego basisty, ktory by tak sie naglasnial, wiec pytanie wedruje do Was. Na ile jest to sluszne i praktyczne rozwiazanie i czy w ogole ma sens?
Odpowiedz
(03-07-2013, 01:02 AM)Marcin S napisał(a): Dlaczego lepiej jest nie ustawiać sprzętu?

bo takie jest moje zdanie Smile

Gdzie ktos pisał o brzmieniu? nikt nie wie jakie jest brzmienie, wszyscy piszemy że ze zdjęć wydaje nam sie ze Twoje dzialania są bezsensowne.

Zreszta Omson wrzucil to zdjecie tylko i wylacznie po to zeby sie taka dyskusja wywołała.

Z okreslania brzmienia po zdjęciach śmialiśmy sie juz z 3 razy w przeszłości Smile
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
Nawiązujac do dyskusji o korekcji to niech mi ktoś wytlumaczy dlaczego preamp onboadr jest "pompujący" i zdecydowanie niefajny, preamp w kostce pod noga jest juz raczej ok i dobrze go mieć w gejboardzie, a preamp w piecu to w ogóle jest zajebisty i mozna nim kręcic według wlasnego ucha (nawet wycinając pewne pasmo guzikiem i podbijając je na korektorze) ?Smile. (pisząc preamp mam na mysli raczej korekcje barwy Smile ).
Odpowiedz
(03-07-2013, 08:16 PM)chałturnik napisał(a): Nawiązujac do dyskusji o korekcji to niech mi ktoś wytlumaczy dlaczego preamp onboadr jest "pompujący" i zdecydowanie niefajny, preamp w kostce pod noga jest juz raczej ok i dobrze go mieć w gejboardzie, a preamp w piecu to w ogóle jest zajebisty i mozna nim kręcic według wlasnego ucha (nawet wycinając pewne pasmo guzikiem i podbijając je na korektorze) ?Smile. (pisząc preamp mam na mysli raczej korekcje barwy Smile ).

Bo preamp w racku jest zasilany wysokim napięciem np Lampa 300V tranzystory wysokonapięciowe, pełne zasilanie wzmacniaczy operacyjnych i posiada zasilacz o dużej wydolności prądowej. Całość w dobrych rozwiązaniach pracuje w klasie A. Czyli to co wchodzi to wychodzi. Jakość elementów jest zwykle wysoka.
Preamp w instrumencie z wyjątkem pojedyńczych rozwiązań typu nasz mistrz Solarton albo Fodera to GÓWNO obliczone na minimalny pobór prądu zasilane zbyt niskim napięciem na miniaturowych niekoniecznie dobrych elementach...

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
(03-07-2013, 05:09 PM)Rawhead napisał(a): Co do prob - tez moge sie naglasniac z linii, po prostu leciec przez przody (co zamierzam robic, tylko, ze chce caly zespol puszczac przez przody - od wokalu, az po bebny).

Jeżeli odpowiada ci brzmienie z linii to rozwiązanie da radę - o ile odsłuchy wyrobią.

W sumie, najwięcej mają tu do decydowania Twoje preferencje brzmieniowe. Jeżeli preferujesz solidny drive z pierdolnięciem po nogawkach to bez solidnego odsłuchu i ew cabsima się nie obejdzie. Chyba że umisz zabrzmić jazzbassem wpiętym w linię, a to wtedy przepraszam mrgreen

Inne pytanie: dlaczego chcesz puszczać cały zespół przez przody? IMHO overkill, szczególnie górę perkusji i gity. Ew. stopkę w deszcz-metylu lub fiordach, ale i to lepiej górą samą mrgreen
"Some people like cupcakes better. I for one care less for them!"
Odpowiedz
Dlatego zeby brzmienie calego zespolu wydobywalo sie z jednego miejsca, a nie z roznych zakamarkow sali. Tak jak na koncercie. Zeby nic nie bylo schowane - chodzi mi o to, ze w klubie (malym) przez przody idzie wokal i stopa, reszta zawsze bedzie "w tyle" Smile sytuacje oczywiscie wyglada na wiekszych scench, i wlasnie chce taki efekt osiagnac puszczajac wszystko przez przody. Ale nie wiem czy dobrze mysle, dlatego sie pytam. Widzialem juz jedna taka kapele na koncercie, klub bardzo malutki, a calosc puscili przez przody. Brzmialo rewelacyjnie, bo wszystko bylo razem i na jednym poziomie.
Odpowiedz
Rawhead: jaka muzyka?
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
(03-07-2013, 03:48 PM)Mateusz napisał(a): A moze juz nic nie dalo sie zrobic z tym przekomresowanym i rozfazowanym sygnalem;dddd

Jako wróżbita Mateusz rzecze mrgreen
(03-07-2013, 05:15 PM)Bolem napisał(a): Zreszta Omson wrzucil to zdjecie tylko i wylacznie po to zeby sie taka dyskusja wywołała.

A idź w świat synu i nie grzesz więcej... mrgreen
Odpowiedz
Przepraszam, teraz sobie uswiadomilem, ze moje pytanie nie ma zbyt wiele wspolnego z Ampegiem Smile choc dotyczy ich sprzetu i uzytecznosci. Jesli trzeba gdzies indziej przeniesc moj post to prosze o wykonanie zeby nie bylo problemu Smile

Bolem, ciezko mi to nazwac. Hard rock, ale z lat 90tych - czyli juz dosc ostro, mocno i z jajami.
Dokladnie takie granie.


Tylko, ze ja mam specyficzne brzmienie do tego wszystkiego. Ktore nie jest w takich klimatach popularne. O ile to cos zmienia i pomaga odpowiedziec na pytanie Smile
Odpowiedz
Czyli dźwięku będzie dosc duzo. Mysle, ze macie stosunkowo glosnego perkusiste (w porownaniu do grania jazzowego). Jesli byłby dodatkowo nagłośniony moze być problem z głośnością całości- ogólnie sama perkusja potrafi dać czadu w małym klubie, co dopiero nagłośniona... Jesli chodzi o moje koncerty w małych klubach w 9/10 przypadkow sprawdzalo sie "zespol z pieców, naglasniamy stope i wokal".

MOŻLIWE że Twoje rozwiązanie jest dobre, ale możliwe również, że będzie generowało problemy których nie jestes w stanie teraz przewidziec (pierwszy ktory przychodzi mi do glowy to wlasnie to, że całość będzie za głośno i muzyka będzie ciężka w odbiorze).

Nie sądzę, żeby ktos tutaj mial doświadczenie z nagłaśnianiem całego zespolu w przypadku grania małych koncertow. Możesz kupic sprzęt, sprobować i sie z nami podzielic


EDIT: prosze o przeniesienie postu do odpowiedniego tematu razem z kilkoma postami wyzej na ten temat
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
Bardziej chodzilo mi o cos innego, a teraz troche zbaczamy z tematu.
Czy ma sens kupowac combo (tutaj konkretnie model BA115HP) + preamp, i naglasniac sie z linii (chyba, ze mikrofon jest lepszym pomyslem), zamiast kupowac full stacka? Wydaje mi sie, ze takie rozwiazanie moze miec sens, ale czy ma, niech sie wypowie ktos madrzejszy.

Z tego co pamietam to basista Manchesteru (obecny na forum) robil downgrade z lodowki i SVT-2 Pro, czyli sciany dzwieku, wlasnie na combo BA115. Ale jak mu sie to sprawdza to nie wiem. Moze sie wypowie? Smile
Odpowiedz
Moim zdaniem dobry backline to podstawa. Na mniejsze sztuki wystarczy sam z siebie, na większych masz własny odsłuch i nic Cie nie obchodzi. Smile
Odpowiedz
(03-08-2013, 08:05 AM)OMSON napisał(a): Moim zdaniem dobry backline to podstawa. Na mniejsze sztuki wystarczy sam z siebie, na większych masz własny odsłuch i nic Cie nie obchodzi. Smile

Emotka_2755 Ja się zastanawiam, co będzie jak będę grał jakiś koncert, a sygnał będą chcieli brać mi z linii- używam siarczystego przesteru. Będzie tragicznie Big Grin
Odpowiedz
(03-08-2013, 08:24 AM)Bjarni napisał(a): Emotka_2755 Ja się zastanawiam, co będzie jak będę grał jakiś koncert, a sygnał będą chcieli brać mi z linii- używam siarczystego przesteru. Będzie tragicznie Big Grin

No to trzeba własnego majka nabyć i mieć ze sobą. Smile Ustawisz sobie w domu, jak najlepiej zbiera i na koncercie zrobisz to samo - akustyk tylko przepnie sygnał dalej Smile Niektórzy na forum już się zaoptarzyli...
Odpowiedz
Ja w momencie kiedy w koncu znowu zaczne grac koncerty na ktorych moj stack nie wystarcza (czytaj będę szedl w przody) tez na pewno kupie majka
fender -> fender -> fender
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 25 gości