Efekty, Pedalboardy - zdjęcia, testy, opinie
(09-04-2013, 07:11 AM)OMSON napisał(a): http://allegro.pl/chaos-booster-rc-zobac...35515.html

http://allegro.pl/chaos-booster-ac-zobac...35344.html

(tylko nie wiem czy bardziej AC czy RC)


Zaden, to są boostery a nie overdrive , jeżeli ten RC jest dobrze zrobiony, to potrafi grać tylko czysto.
AC jest "prawie czysty", ale to nie załatwia wcale sprawy gitarowości tych efektów - punkty pracy EQ są typowo gitarowe
Odpowiedz
(09-04-2013, 07:15 AM)mazdah napisał(a): Zaden, to są boostery a nie overdrive , jeżeli ten RC jest dobrze zrobiony, to potrafi grać tylko czysto.
AC jest "prawie czysty", ale to nie załatwia wcale sprawy gitarowości tych efektów - punkty pracy EQ są typowo gitarowe

A no widzisz - dzięki za sprostowanie Emotka_2755 A SFT Catalinbread co sądzisz? Ja miałem przez jakiś czas i chyba mógłby się nadawać do takich spraw imitujacych saturacje lampową... Mnie się nie spodobał, bo był zbyt "kremowy" w charakterze, dlatego sprzedałem - ale nabywca był zachwycony. Smile
Odpowiedz
SFT jest bardzo spoko. Nie ma zbyt wiele środka - jeżeli to dla kogoś ważne. I koniecznie trzeba go używać na 18V!!!
Odpowiedz
(09-04-2013, 07:30 AM)jetofuj napisał(a): SFT jest bardzo spoko. Nie ma zbyt wiele środka - jeżeli to dla kogoś ważne. I koniecznie trzeba go używać na 18V!!!

A właśnie - ja kupiłem specjalnie zasilacz na 18V i była kolosalna różnica w zakresie dynamiki.
Odpowiedz
(09-04-2013, 07:26 AM)OMSON napisał(a): A no widzisz - dzięki za sprostowanie Emotka_2755 A SFT Catalinbread co sądzisz? Ja miałem przez jakiś czas i chyba mógłby się nadawać do takich spraw imitujacych saturacje lampową... Mnie się nie spodobał, bo był zbyt "kremowy" w charakterze, dlatego sprzedałem - ale nabywca był zachwycony. Smile

Na SFT nie grałem, ale z tego co słyszałem w necie i czytałem, to jest genialny Smile
Miałbym tylko obawę jak ta jego saturacja i "kremowość" dogada się z moimi mulącymi z natury Ampegami - Sansamp VT był kapryśny, EBS Valve Drive jest wymagający, Flipster był nieznośny - każdy z nich brzmi cudnie na bardziej klarownych, przeźroczystych brzmieniowo piecach.

Do ciemnych brzmieniowo wzmaków nieźle sprawdza się BB Preamp, chociaż na flatach trochę dokucza podbicie środka po włączeniu (z natury mam dużo środka) - prócz środka dodaje fajnych wysokich harmonicznych, nieco gitarowego w charakterze drajwu (brzmi bardziej jak przesterowana gałką "drive" 12AU7 niż drajwowana "gainem" 12AX7 w moim SVP-PRO).
Grozie nie pasował, ale z Taurusem to faktycznie może być przegięcie, bo te piece strasznie "kopią" w porównaniu do Ampega - i tam pewnie taki SFT czy Valve Drive pięknie by wygładził charakter, w Ampegu może być za dużo kremu w kremie Wink
Odpowiedz
HA mrgreen

[Obrazek: devil1.jpg]
Odpowiedz
O ja pierdolę... Zło w czystej postaci mrnigger
[Obrazek: 7w41Jta.jpg]
Odpowiedz
Dostałem w prezencie wooly mammotha - niedlugo demko na YT.

Ciekawa zabawka - w sumie taki syntezator, jako fuzz to średnio się nadaje, bo mały zakres regulacji - nawet na zero jest już mocny drajw. Al kurde jak ten synth zajebiscie reaguje na artykulacje - co ciekawe najfajniej siedzi mi w funky groovach;D
Odpowiedz
Mamut jest świetny, zresztą bardzo lubię pochodne Fuzz Face'ów z basem.

Miałem oryginał i dało się z niego wyciągnąć ze 3-4 różne brzmienia - nawet te ze skręconym gatem.

Mój akurat łoił trochę za mało jak na mój gust, ale to pewnie kwestia doboru tranzystorów.

A jak chcesz synth, to dopal go sobie oktawerem (i LPF).
Odpowiedz
Trzeba mu stłumić sygnał wchodzący prawie na minimum. Wtedy odzywa się normalnie z zachowaniem dynamiki. Kiedyś na to wpadłem, po prostu powoli odkręcając volume w basie od minimalnego w górę. W normalnym użytkowaniu, jest to niewygodne, wiec poprosiłem Pinia o pierwszy paralooper z attenautorem sygnału wysyłanego na pętlę. Bez stłumienia zachowuje się jak syntezator właśnie Smile
Odpowiedz
no ale to wlasnie nie ma sensu, nie chce miec slabego sygnalu z basówki, do tego do czego jest sprawuje sie super.

Chociaz nigdy nie mialem potrzeby korzystania z efektów;D
Odpowiedz
(09-05-2013, 07:44 AM)Mateusz napisał(a): no ale to wlasnie nie ma sensu, nie chce miec slabego sygnalu z basówki, do tego do czego jest sprawuje sie super.

Słaby sygnał, to będziesz miał, jak tak zrobisz bez Woolly Mammotha...
Odpowiedz
(09-05-2013, 07:44 AM)Mateusz napisał(a): Chociaz nigdy nie mialem potrzeby korzystania z efektów;D

To teraz się zacznie... Big Grin
Odpowiedz


Nieee, w ogole mnie nie ciągnie.

Mam 3 efekty 20kg kazdy;d
Odpowiedz
Fuzzy to nie efekty Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 63 gości