Tradycyjny J-BASS B-HOOD
(05-31-2011, 05:23 PM)Mateusz napisał(a): blazej jeszcze mi mowil ze w 82-83r. fender jeszcze przez chwile zaczal sie starac, bo japonczyki graly lepiej od amerykancow, a po 83 tak jak juz mowilem, potem sa fajne fendery do 79 r

To zalezy jaka seria. Bo wy caly czas mowicie chyba o serii standard z la 80tych i 90tych. A seria vintage reissue i wiosla robione w fabryce fullertona od 82 roku chyba to jedne z najlepszych w historii calego fendera od początku istnienia..
-
Odpowiedz
Poproszę o numerek ;P
[Obrazek: 228026_225280940820784_100000166395163_1...9769_n.jpg]
Fender American Jazz Bass
Odpowiedz
Panowie, nie wiecie, czy japońskie jazzy miały montowany micro-tilt?
"...Slam that bass and make it sing
Give those strings that rip 'n zing..."

GMR Tribal 5 NTB Custom -> Laboga Cables->Eden WT400 plus-> TC Electronic RS 210
Odpowiedz
(06-22-2011, 03:47 PM)piekut51 napisał(a): Panowie, nie wiecie, czy japońskie jazzy miały montowany micro-tilt?

Miały ale nie wszystkie. Jazz bass 75 Ri miał .




Odpowiedz
Kutwa, ja takowego właśnie mam. Ile może kosztować usunięcie tego dziadostwa?
"...Slam that bass and make it sing
Give those strings that rip 'n zing..."

GMR Tribal 5 NTB Custom -> Laboga Cables->Eden WT400 plus-> TC Electronic RS 210
Odpowiedz
A po co? Wystarczy tylko dobry setup.
Odpowiedz
(06-23-2011, 12:55 PM)piekut51 napisał(a): Kutwa, ja takowego właśnie mam. Ile może kosztować usunięcie tego dziadostwa?

Czemu chcesz to usuwać?

Na 3 śruby mocowanie w l;atach 70tych to standard. Lepiej dać lutnikowi do regulacji
Odpowiedz
Podobno ten system pogarsza kontakt gryf-korpus, co ma wpływ na brzmienie całego instrumentu. Może Mroku powie coś więcej na ten temat, zdaje się, że usuwał już Micro-Tilta z któregoś ze swoich basów.
"...Slam that bass and make it sing
Give those strings that rip 'n zing..."

GMR Tribal 5 NTB Custom -> Laboga Cables->Eden WT400 plus-> TC Electronic RS 210
Odpowiedz
(06-23-2011, 01:47 PM)piekut51 napisał(a): Podobno ten system pogarsza kontakt gryf-korpus, co ma wpływ na brzmienie całego instrumentu. Może Mroku powie coś więcej na ten temat, zdaje się, że usuwał już Micro-Tilta z któregoś ze swoich basów.

Tak. To to niestety bardzo poważny problem, strasznie pogarsza brzmienie wszystkiego. Nazywa się "Syndrom F.P."
Skrót F.P. jest od wyrażenia "Forumowe Pierdolenie".

Grałem trochę i sporo się słuchałem Jazza z micro tiltem, model US Vintage '75. Brzmiał wybornie, zarówno na roundach i na flatach. Wiosło należało do mojego znajomego, a sekretem dobrego brzmienia było to, że znajomy nie czyta for internetowych.
Odpowiedz
(06-23-2011, 01:54 PM)mazdah napisał(a): Tak. To to niestety bardzo poważny problem, strasznie pogarsza brzmienie wszystkiego. Nazywa się "Syndrom F.P."
Skrót F.P. jest od wyrażenia "Forumowe Pierdolenie"...

W którym to syndromie Ty oczywiście palców nie maczasz ... Wink
Odpowiedz
Ależ uczestniczę! Smile Parę razy nawet dałem się tym poważnie zarazić Wink

Ale ostatnio staram się:
- nie pisać komuś, że jego bas nie brzmi ZANIM go usłyszę
- nie pisać komuś, że KONIECZNIE musi dokonać modyfikacji żeby wiosło zabrzmiało dobrze (zwłaszcza ZANIM je usłyszę)
- nie pisać, że WIEM jak brzmi dane wiosło ZANIM je usłyszę
- nie pisać że jakieś wiosło jest do bani (W OGÓLE) - tego nauczył mnie Muzz, który brzmi równie zajebiście na Defilu, na Staggu, na Diamancie i na Gibsonie (słyszałem wszystkie z wymienionych).

Generalnie nie przepadam za modyfikacjami, udoskonaleniami, kombinowaniem, dążeniem do poprawienia brzmienia o 1%. Kiedyś miałem pierdolca na punkcie bypassu w efektach (przeszło) i kabli (do niedawna grałem TYLKO na Klotzach Funkmaster, niedługo zamawiam coś innego i zobaczymy czy mi przeszło czy nieWink

Dodatkowo jestem człowiekiem małej wiary:
- nie wierzę, że naklejka w kieszeni gryfu zepsuje mi brzmienie
- nie wierzę, że lakier w kieszeni gryfu zepsuje mi brzmienie
- nie wierzę w masową ilość nieudanych drogich wioseł
- i w parę innych rzeczy też nie wierzę

Ale to nie znaczy że nie lubię eksperymentów:
Fender i Music Man ostatnimi czasy przestał podawać w internecie z czego zrobione są dechy ich instrumentów.
Albo materiał (drewno) z którego są wykonywane korpusy jest nieważny, albo skończyło się drewno na świecie i teraz będą dłubać z czegokolwiek co będzie pod ręką - nie mogę się doczekać żeby położyć łapy na Fenderze czy MM z bieżącego rocznika.
Odpowiedz
coraz wiecej bzdurów na tym forum czytam ;/
Odpowiedz
(06-23-2011, 03:43 PM)mazdah napisał(a): Ależ uczestniczę! Smile Parę razy nawet dałem się tym poważnie zarazić Wink

Ale ostatnio staram się:
- nie pisać komuś, że jego bas nie brzmi ZANIM go usłyszę
- nie pisać komuś, że KONIECZNIE musi dokonać modyfikacji żeby wiosło zabrzmiało dobrze (zwłaszcza ZANIM je usłyszę)
- nie pisać, że WIEM jak brzmi dane wiosło ZANIM je usłyszę
- nie pisać że jakieś wiosło jest do bani (W OGÓLE) - tego nauczył mnie Muzz, który brzmi równie zajebiście na Defilu, na Staggu, na Diamancie i na Gibsonie (słyszałem wszystkie z wymienionych).

Generalnie nie przepadam za modyfikacjami, udoskonaleniami, kombinowaniem, dążeniem do poprawienia brzmienia o 1%. Kiedyś miałem pierdolca na punkcie bypassu w efektach (przeszło) i kabli (do niedawna grałem TYLKO na Klotzach Funkmaster, niedługo zamawiam coś innego i zobaczymy czy mi przeszło czy nieWink

Dodatkowo jestem człowiekiem małej wiary:
- nie wierzę, że naklejka w kieszeni gryfu zepsuje mi brzmienie
- nie wierzę, że lakier w kieszeni gryfu zepsuje mi brzmienie
- nie wierzę w masową ilość nieudanych drogich wioseł
- i w parę innych rzeczy też nie wierzę

Ale to nie znaczy że nie lubię eksperymentów:
Fender i Music Man ostatnimi czasy przestał podawać w internecie z czego zrobione są dechy ich instrumentów.
Albo materiał (drewno) z którego są wykonywane korpusy jest nieważny, albo skończyło się drewno na świecie i teraz będą dłubać z czegokolwiek co będzie pod ręką - nie mogę się doczekać żeby położyć łapy na Fenderze czy MM z bieżącego rocznika.

Ja natomiast sugerował bym abyś do powyższego dołączył jeszcze niepisanie o wpływie na brzmienie efektów przeróbek instrumentów, o których to przeróbkach wielkiego pojęcia nie masz, ale wierzysz, że ich nie ma Wink Swoją wiarę podtrzymuj dalej nagłośnieniem i strunami, dla których 2k5 Hz to góra, no i koniecznie podziel się wpływem pojemności kabla przy takim paśmie...
Drewno się nie skończyło - 30 lat temu skończyła się ekipa która potrafiła je wykorzystać Wink Może kiedyś to usłyszysz. Na razie miłego buczenia życzę Emotka_2497.

Ps. Efekty położenia Twoich łap na Fenderze już widziałem - nie mogę się doczekać widoku MM chytry

dr Szelma - święte słowa Smile
Odpowiedz
Może spuścisz z tonu Solarton?
Odpowiedz
Mazda, spokojnieSmile

Jednym jest mówienie, że część różnic jest nieistotna w danym kontekście (np. gustu danej osoby), drugim, że ich nie ma.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości