EBS-SWR
#1
Hejka ,może pokusił by się ktoś na porównanie brzmieniowe(wiadomo sprawa preferencjii każdego jest inna)ale jednak wdzięczny byłbym za parę słów na w/w temat, konkretnie brzmienie zestawu EBS (Td ,Hd,plus ebs 4x10) oraz SWR (SM 900,500 plus goliat 4x10)ew spostrzeżenia innych zestawów tych firm,z góry dziękuje.Smile
Odpowiedz
#2
(09-29-2010, 02:54 PM)MarcusDer napisał(a): Hejka ,może pokusił by się ktoś na porównanie brzmieniowe(wiadomo sprawa preferencjii każdego jest inna)ale jednak wdzięczny byłbym za parę słów na w/w temat, konkretnie brzmienie zestawu EBS (Td ,Hd,plus ebs 4x10) oraz SWR (SM 900,500 plus goliat 4x10)ew spostrzeżenia innych zestawów tych firm,z góry dziękuje.Smile

http://www.infomusic.pl/serwis/gitara/ar...nfomusicpl

W tym wywiadzie między innymi na ten temat mówi Marcus Miller Smile
☓ Buzz ☓ Sire ☓ Wzmacniacze klasy D ☓ EMG ☓ Płytki na Fenderach
Nie używam! STOP AGRESYWNEJ PROPAGANDZIE!
Odpowiedz
#3
grałem na Głowe EBS'a i SWR'a i jak dla mnie
SWR 1 :0 EBS

Wink
Odpowiedz
#4
(09-29-2010, 03:32 PM)Mateusz napisał(a): grałem na Głowe EBS'a i SWR'a i jak dla mnie
SWR 1 :0 EBS

Wink

na jakiej głowie ebsa pogrywałeś i swra ? oraz na jakiej paczce
i czemu 1:0 ?
Odpowiedz
#5
Grałem na EBS Fafner, oraz SWR SM500 ...w paru subiektywnych słowach
Oba wzmacniacze to dobre (znakomite) graty, i żadnemu nic nie brakuje - możesz używać na scenie i w studio,koncercie i próbie.
Brzmieniowo, może to kontrowersyjne co napisze, ale są pokrewne, co mam na myśli - najogólniej są to wzmacniacze z brzmieniem "audio",ze wskazaniem na SWR, ponieważ EBS ma ciekawy przester, i jednak celuje bardziej w klimat lampowo/przesterowy - SWR natomiast to dla mnie taki klasyk-czyste,neutralne,bez podbarwień brzmienie.
Z technicznych wygibasów wygrywa zdecydowanie (jak dla mnie) EBS, ma mniej tych wszystkich pokręteł,pierdolników,podłączników - im prościej tym lepiej. SWR to niestety maszyna która ma masę jakiś IMHO zbędnych pokręteł/wejść/wyjść i innych podobnych.
Co bym wybrał? Ja zdecydowanie EBS - jednak pamiętaj że SWR to klasyk i w ciemno masz określony sound.
Odpowiedz
#6
Ebs fafner, swr sm400, sm900 - pamiętam jak go jeszcze miał mój kumpel i jak porównał oba bezpośrednio to po tygodniu fafnera już nie miałSmile EBs brzmiał strasznie płasko, szkorstko i mulił jak nie wiem co. Nie wiem jak ebsy z serii TD itp. Ale fafnera zjadł nawet hartke LH
Odpowiedz
#7
A co, sądziłeś, że będzie tam EBS?Smile
Odpowiedz
#8
kazdy chwali swojeWink

podejrzewam, ze mi lepiej przypasowalby ebs, bo twoje "mulenie" jest dla mnie miekkim dolem - a ten lubie.
Odpowiedz
#9
nie - to brzmiało jakbym wpiął bas do jakiegoś miksera, a tego zdania byłem nie tylko ja, tylko kilka osób.
Odpowiedz
#10
A ja grałem na EBS hd350, td650, fafner i SWR sm500, 900 i takim dziwnym, czerwonym, nieprodukowanym już. Jak dla mnie SWRy szczekają, EBS są bardziej okrzesane ale też zimne (w końcu Skandynawia). Kwestia gustu, jak dla mnie genialne choć zbyt jazgotliwe(swr) i twarde(ebs) wzmaki. Oba się bardziej dla kciukowców nadają niż dla basistówWink Bierz Edena;D
Odpowiedz
#11
Natchnęło mnie na małe podsumowanie...

Eden,SWR,EBS,Aguilar to rodzina moich ulubionych i ...IMHO...jedynych wzmacniaczy na rynku które się "nadają".

Czyste ładne brzmienia, generalnie bardzo podobne charakterystyki ....

ps. i jeszcze jedna rzecz - jakieś 5 latek temu na forum to Ashdown mulił, dziś EBS - cóż w dupkach się powywracało ...Tongue

ps.ps. a jakby tak porównać Hartke Vs. Ashdown?Emotka_2283

Odpowiedz
#12
(09-29-2010, 07:56 PM)adazz napisał(a): ps.ps. a jakby tak porównać Hartke Vs. Ashdown?Emotka_2283

no kurwa, tesknie za tym mrgreen
Odpowiedz
#13
Grałem testowałem i nagrywałem w studio wszystkie produkowane seryjnie wzmacniacze EBS a większość wzmacniaczy SWR posiadałem lub posiadam.
EBS imo jedne z najbardziej zamulających wzmacniaczy na rynku bardziej zamula jedynie Gallien Krueger. Grają bez dynamiki nie oddając zupełnie artykulacji muzyka porównanie Fafnera z SM500 bądź 900 powoduje salwy śmiechu słuchających, ludzie nie potrafią zrozumieć, że Fafner przy swojej cenie może grać aż tak źle. EBS Mają kiepsko dobrane pasma i dobrocie filtrów w EQ i czasy ataku i powrotu w kompresorze. Układ wejściowy słabej jakości i nijaki brzmieniowo przester. Jakość elektroniki we wnętrzu jest słaba a cena okropnie wysoka. EBS bardzo słabo miksuje się podczas nagrań i na scenie - zamula. Wzmacniacza EBS nie chciał bym za darmo wolał bym Hartke... Co zaś do SWR IMO jedne z najlepszych produkowanych konstrukcji choć prawdę mówiąc musiałem w środku poprawić praktycznie wszystko i wymienić wszystkie ważniejsze dla jakości brzmienia elementy. Ach i bardzo ważna spawa typowy SWR nie gra naturalnie przy korekcji na 0 wycina o jakieś 9dB 200Hz - więc jeśli dla kogoś to jest brzmienie naturalne to się grubo myli...

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#14
O właśnie Alfik - zanim kupiłem swoje kombo SWR Basic Black, to szukałem dużo na ich temat. Trafiłem na talkbass na wypowiedź gościa, który robił pomiary dokładnie takiego sprzętu + SM900 i nowiuteńkiego preampu M2. Cały myk polega na obracaniu gałą Aural Enchancer. To właśnie ten patent tnie niski środek. Krzywa tonalna wygląda tak: sinusoida - uwala niski środek, podbija górny.

A oto link do posta na talkbass:

http://www.talkbass.com/forum/showpost.p...tcount=149

Jak widać, w M2 można te ustrojstwo wyłączyć. W klasycznych wzmakach SWR nie.

Efekt końcowy z mojego pkt widzenia jest taki: na G&L mam cewki w szereg, co daje dużo niskiego środka i wycinka w SWR to równoważy. Brzmienie jest mega zaje... ;]
Gram na nerwach.
Odpowiedz
#15
(09-29-2010, 11:55 PM)Alfik napisał(a): porównanie Fafnera z SM500 bądź 900 powoduje salwy śmiechu słuchających, ludzie nie potrafią zrozumieć, że Fafner przy swojej cenie może grać aż tak źle.
To prawda. Grałem na Fafnerze i myślałem, że jest zepsuty (albo, że ja kompletnie nie umiem grać).
Ale nie powiedziałbym tego n.p. o HD350.
(09-29-2010, 11:55 PM)Alfik napisał(a): EBS Mają kiepsko dobrane pasma i dobrocie filtrów w EQ i czasy ataku i powrotu w kompresorze. Układ wejściowy słabej jakości i nijaki brzmieniowo przester. Jakość elektroniki we wnętrzu jest słaba a cena okropnie wysoka.
Cena faktycznie jest za wysoka. Ale jeśli chcesz powiedzieć, że jakość elektroniki w SM500 jest wyższa niż w EBS-ach, to się zdecydowanie mylisz. Chyba się trochę zagalopowałeś i nigdy nie zaglądałeś do środka Smile.
Zgadza się, że SM900 brzmi świetnie ale ma też i swoje wady, n.p. słynny przydźwięk sieciowy. Wiem, że na nagraniu go nie słychać ale jednak jest to problem. Konstrukcja też nie jest najnowsza i w środku można dużo poprawić.

Marek

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości