warsztat nr 1.
#16
JA_cek - owszem. Ale w szeroko pojętej muzyce rozrywkowej częściej używa się kwitów niż nut. Na szczęście to się udaje zwykle wywnioskować z tonacji itd.
Odpowiedz
#17
Exclamation 
(05-03-2011, 12:40 PM)marek HAGA napisał(a):
(10-20-2010, 08:17 PM)zakwas napisał(a): Dziękuję za używanie polskiej notacji dźwięków! Smile
Nienawidzę jak próbuje się na siłę "germanizować" Polską notację przez używanie nazw dźwięków których nie da się wymówić. Wink
/.../

Czego nie da się wymówić?
Nie sądzisz, że bardziej logiczna jest kolejność A B C niż A H C?
To właśnie polska notacja jest bezsensowna.

Dokładnie. O ile pamiętasz, ktoś na pl.rec.muzyka.gitara wspominał, że podczas pisania pracy na temat muzyki, dokopał się informacji, jakoby "B" zmieniono na "H" podczas przepisywania ksiąg przez mnichów, tylko dlatego, że "B" źle się kojarzyło (B - jak bies = diabeł). Takich kwiatków jest w historii więcej (jak chociażby zakaz używania diabelskiego dwudźwięku w średniowieczu tj. trytonu).
Na chłopski rozum, naturalnym było nazwanie dźwięków w pierwowzorze literami alfabetu łacińskiego: A, B, C, D, E, F, G (po kolei), niż jakieś wciskanie H pomiędzy... Dlatego jestem przekonany, iż pojawienie się oznaczenia "H" to jakiś wybryk, który przyjął się z totalnie durnej przyczyny... Undecided
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości