Nasze nagrania

[bratekr]

Może nie do końca moje, ale wokalista Fat Belly w Voice Of Poland:

http://www.tvp.pl/rozrywka/programy-muzy...iana-ukeje

sekcja żaczek/luty, grajo kings of leon.

na początku trochę przyfałszował i już myślałem że nieźle się umęczę słuchając go, ale koniec końców wyszło naprawdę zajebiście.
btw, ostatnio oglądałem fragment tego programu i zauważyłem dziwną rzecz - większość osób która tam przychodzi nie jest przypadkowa, tzn. są to osoby, które już gdzieś kiedyś można było zobaczyć, interesujące... a żyri jest żenujące, jedynie dąbrowska nie robi z siebie totalnej idiotki.

Kurdę, nie wytrzymałem. Wyłączyłem w czwartej minucie... O ile muzyka jest super, to jury niech idzie na spacer... Do Dąbrowskiej nie doszedłem, ale głodne kawałki o krzyżach i szatanach to poniżej jakiegoś poziomu... I TVP ma jakąś misję w statusie... Gdzie ją spełnia? Rozrywka i kutra na poziomie? Rowu Mariańskiego?

[zakwas]

Ja tam tylko posłuchałem jak śpiewa gościu, a śpiewa ładnie. Tylko barwa taka pospolita, "rockowa"...

[miklo]

A mi w pracy nie działa i mam z bani

[groza]

Tylko barwa taka pospolita, "rockowa"...

Ćwiartowanie czy szarpiemy rozpalonymi szczypcami?

[bratekr]

A mi w pracy nie działa i mam z bani

Na kanale YT jest.

[miklo]

A mi w pracy nie działa i mam z bani

Na kanale YT jest.

Zaśpiewał zaje... A teksty potem faktycznie żenada.

[zakwas]

Tylko barwa taka pospolita, "rockowa"...

Ćwiartowanie czy szarpiemy rozpalonymi szczypcami?

Sam sobie zrobię krzywdę jak co. Wolałbym gościa w innym repertuarze usłyszeć po prostu, a nie kolejny Pearl Jam, Creed, czy co tam jeszcze...
No offence, bo gościu śpiewać potrafi!

[groza]

Mam gdzieś nagrania jak gramy jakiś numer paktofoniki i Fever - też fajnie. Poza tym genialnie daje radę numery Kupichy (nie do odróżnienia od oryginału) i zna cały numer hakuna matata z króla lwa z gadkami wszystkimi simona i pumby.

[miklo]

Ok. Jak simbę i simona kuma, to jest już gość

[Hubert]

Mam gdzieś nagrania jak gramy jakiś numer paktofoniki i Fever - też fajnie. Poza tym genialnie daje radę numery Kupichy (nie do odróżnienia od oryginału) i zna cały numer hakuna matata z króla lwa z gadkami wszystkimi simona i pumby.

A kto nie zna "Hakuna Matata"?!

"...i już się nie martw, aż do końca swych dni! Naucz się tych dwóch, radosnych słów...

Hakuna Matata!"


Tak apropo, znalazłem przed chwilą na kwejku

[zakwas]

Mam gdzieś nagrania jak gramy jakiś numer paktofoniki i Fever - też fajnie. Poza tym genialnie daje radę numery Kupichy (nie do odróżnienia od oryginału) i zna cały numer hakuna matata z króla lwa z gadkami wszystkimi simona i pumby.

Groza - tu chodzi już tylko o gust - Kupichy słuchać nie lubię, chociaż śpiewać to on też niewątpliwie potrafi.

[Bolem]

Groza- tylko pogratulowac! Nie bede mial jak zobaczyc na zywo, wrzuc tutaj jak bedzie nagranie calego odcinka (tzn po sobocie) ok?

[yarzenioova]

Ponarzekałbym jak inni na jury, koncepcję programu, wypowiedzi nie do zaakceptowania w publicznej misyjnej telewizji, oraz pana ciemności w programie oglądanym przez 98% katolickiego narodu Jezusa Króla Polski, ale myślę że obejrze nagranie później i wstrzymam się od komentarza, który mógłby byc odebrany jako niepolski. Po prostu mógłbym powiedzieć że Damian coś fajnie znów zaśpiewał.

[Alfik]

http://perspecto.bandcamp.com/album/cut-the-riddle

Kurwa nareszcie jakaś zajebista muzyka - słucham na okrągło

Gdybym produkował dałbym przynajmniej 2 dB basu więcej i wyciął sporo środka około 550Hz z pogłosów na gitarach i bębnach dodało by to kopa oraz trochę ściszył vocal. Macie troszkę też za dużo brzydkiej średnicy między 1.25kHz a 2.5kHz na wszystkim jakby jakiś vintage warmer się tam plątał w zbyt dużej ilości. ale to zjawisko trudne do wyeliminowania jeśli nie dysponujecie na maksa wypasionym sprzętem. Cyfra sobie z tym nie radzi a analog musi być na prawdę drogi

Tak czy inaczej muzyka rewelacyjna
Gratulacje

[zwinny]

Grzechu Turnau - "Bracka":
http://youtu.be/XegO91mlXkM
co prawda dostałem już jakieś śmieszne roszczenia od EMI, ale mam nadzieję, że bangla u was mimo wszystko.