12-10-2013, 11:43 PM
Jak dla mnie, to jest płasko. Brakuje przestrzeni jakiejś, oddechu i głębi.
Nasze nagrania
|
12-10-2013, 11:43 PM
Jak dla mnie, to jest płasko. Brakuje przestrzeni jakiejś, oddechu i głębi.
12-10-2013, 11:53 PM
12-11-2013, 12:17 AM
12-11-2013, 07:40 AM
Nie no ja bym tam odejscia z kapeli nie rozpatrywal no chyba ze panowie sa hiperzadowoleni z brzmienia i nigdy nie beda chcieli go poprawic.
Muzyka moze sie obronic i czuc w tym potencjal moim zdaniem. Bas w ogole byl nagrywany? Ja nie slysze ![]() Ja bym tam pracowal dalej.
12-11-2013, 07:42 AM
Posłuchałem nagrania Dexa. Bas słyszę, choć generalnie jest przykryty gitami, ale go słychać. Siedzi dość nisko.
Gram na nerwach.
12-11-2013, 07:46 AM
60hz robi swoje.
12-11-2013, 07:48 AM
miklo: czyli jako audiofil przyznajesz, że potrzeba znakomitego systemu odsłuchowego żeby się doszukać basu w tym nagraniu?
![]()
Miksuje gość, który gra na tubie w filharmonii, więc dziwię się, że tak to brzmi. Odsłuchy ma KRK Rokit czyli te co ma Mroku. U Mateusza w ogóle lipa była ale na słuchawkach coś tam słychać. Może coś się zmieni, może wersja finalna będzie lepsza ale oni nie rozumieją, że już na tym etapie powinno się poprawiać to co nie gra IMO.
I tak yarzenioova - oni są hiperzadowoleni.
12-11-2013, 08:01 AM
w następnej mordzie będziemy pytać, kiedy rezygnujesz z zespolu
![]()
12-11-2013, 08:07 AM
(12-11-2013, 07:58 AM)Dex napisał(a): Miksuje gość, który gra na tubie w filharmonii, więc dziwię się, że tak to brzmi. Odsłuchy ma KRK Rokit czyli te co ma Mroku. U Mateusza w ogóle lipa była ale na słuchawkach coś tam słychać. Może coś się zmieni, może wersja finalna będzie lepsza ale oni nie rozumieją, że już na tym etapie powinno się poprawiać to co nie gra IMO. Znajdź kogoś z kogo zdaniem się liczą, i do tych ludzi uderzaj, niech przekonają resztę, basistę zawsze ma się gdzieś.
12-11-2013, 08:09 AM
Tak z drugiej strony: jaki miałeś pomysł na bas i jak był realizowany?
Jest IMO zbyt z tyłu, ale może brakowało czegoś, aby wyciągnąć go elegancko i z sensem na przód? Drive, dziki fretbuzz, You name it ![]() Ktoś przy miksie chciał postawić ścianę gitar z przodu, co jakoś nie zadziałało ![]() Czasami trzeba coś spieprzyć, żeby dojść do kreatywnych wniosków ![]()
"Some people like cupcakes better. I for one care less for them!"
12-11-2013, 08:16 AM
(12-10-2013, 08:49 PM)Dex napisał(a): Bębny za suche są - jeżeli chodzi o instrumenty to największy zarzut, bo gitary jak brzmią tak brzmią, zawsze można powiedzieć "tak ma być" i chuj. ![]() Najbardziej jednak w ucho kuje mnie wokal, suchy, na wierzchu, odklejony totalnie od reszty.
12-11-2013, 08:31 AM
(12-11-2013, 07:58 AM)Dex napisał(a): Miksuje gość, który gra na tubie w filharmonii, więc dziwię się, że tak to brzmi. Odsłuchy ma KRK Rokit czyli te co ma Mroku. U Mateusza w ogóle lipa była ale na słuchawkach coś tam słychać. Może coś się zmieni, może wersja finalna będzie lepsza ale oni nie rozumieją, że już na tym etapie powinno się poprawiać to co nie gra IMO. To są monitory dobre do jakiegoś techno/hip-hopu. ![]() W tym miksie co zarzuciłeś, ja bym zdjął ten klik z basu i podniósł poziom tego, co jest pod spodem. Można domiksować jakiś drive równolegle, żeby wyciągnąć bas... Obczaj tutorial, co to daje: http://www.youtube.com/watch?v=mol6awk_aDo Moim zdaniem, jeśli uda się Wam zbliżyć do tego brzmienia, to będzie elegancko: http://www.youtube.com/watch?v=OoQrwKJtv_c
12-11-2013, 08:56 AM
(12-11-2013, 08:16 AM)zakwas napisał(a):(12-10-2013, 08:49 PM)Dex napisał(a): Ja bym jeszcze zwrócił uwagę na to, że skoro basiści nie słyszą w tym nagraniu basu (ja musiałem się mocno skupić, żeby na sensownych słuchawkach usłyszeć bass) to znaczy, że przeciętny odbiorca Waszej muzyki na 99% nie usłyszy go wcale. Nie wiem, czy to tak trudno poprzesuwać trochę suwaki volume na poszczególnych ścieżkach, żeby sprawdzić kilka opcji? Poza tym dodam, że jak dla mnie to obecnie ten kawałek nie ma za bardzo "mocy". Jak to Tommi powiedział - nie ma takiego 'pierdolnięcia'.
12-11-2013, 12:40 PM
(12-10-2013, 08:49 PM)Dex napisał(a): Bębny udawane - czego nie rozumiem i nie lubię. Jakby wasz bębniarz potrafił tak powtarzalnie dokładnie zagrać to byłby mistrzem świata - to już teraz norma w agresywnej muzyce, wszyscy zamylają. Wolałbym krzywe, ale żywe i z jakimś pulsem. Gity ok ale dokłądnie takie same jak w każdym innym nagraniu - ogólnie to chyba największa wada całości. Ambientowe intro, riff a, riff b - nic sie nie wyróżnia. Jest taki fajny dowcipny filmik pt "jak pisać riffy metalowe" - wpisuje się idealnie. Basu specjalnie nie ma - cośtam rzęzi ale pulsu ani artykulacji nie jestem w stanie usłyszeć. Duża wada to wokalista - po pierwsze nie ma żadnej energii, ani to śpiewanie, ani to darcie mordy - takie ni to, ni to. Do tego niestety słaba dykcja, emisja, time - bez realizatora który zna się na nagrywaniu wokalu się nie obejdzie. Najgorsze natomiast, że pomimo braku, że tak powiem, rzemiosła wokalnego gość nie ma żadnej charyzmy - Henry Rollins też nichuja nie umie śpiewać, a jednak przykuwa uwagę. Muniek Staszczyk tak samo, jakby nie był napierdolony i co by nie wył to i tak cała publiczność nalezy do niego po 2 numerach. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|