Blacha na mostek a ergonomia kostkowania

[robbas]

Mateusz - dzięki, w życiu bym nie pomyślał żeby wpisać w wyszukiwarkę "śruba dociskowa". Mimo, że nie zamierzam już kłaść łapy na mostek to czasem się dłonią o te dłuższe śruby zahaczy przy radosnym machaniu.

[groza]

Nie czytałem wszystkich postów, ale sugerowanie się czyimiś opiniami jak układać prawą rękę jest słabe. Znajdź miejsce, w którym kostkowanie brzmi najlepiej i dopasuj do tego miejsca łapę. Ja miałem swego czasu Precla, do którego zakładałem czasem nawet dwie blachy i nie miałem większego problemu z kostką, bo miejsce dobrego gadania wypadło akurat między blachami. Nie jest to wyznacznik czegokolwiek. Każdy ma inny rozmiar łapy, każdy inaczej trzyma kostkę i uderza w struny pod innym kątem. Nie ma uniwersalnej porady.

Stanislav, mam ten sam ból. Po pół godzinie napieprzania kostką na próbie prawy kciuk mi odpada...

I to tylko przypadek, że 90% bardzo sprawnych technicznie gitarzystów trzyma kostkę w praktycznie ten sam sposób

Różnice są i będą, niemniej wszyscy jesteśmy +/- homo sapiens i chyba nie ma co ameryki odkrywać na nowo - temat już fachowcy raczej dawno temu rozpracowali. Wystarczy zajebać ich rozwiązania i ew. lekko dostosować.

Ew. jak ktoś jest koniem i nie ma rąk tylko kopyta no to faktycznie trzeba pokombinować

[robbas]

Nie czytałem wszystkich postów, ale sugerowanie się czyimiś opiniami jak układać prawą rękę jest słabe. Znajdź miejsce, w którym kostkowanie brzmi najlepiej i dopasuj do tego miejsca łapę.

I tak też robię, ale warto sprawdzić wszystkie możliwości. Zresztą miejsce podparcia łapy będzie zależało również jak wysoko/nisko się bas zawiesi. Na razie jestem na etapie godzenia najwygodniejszej wysokości zawieszenia basa do palcowania z wysokością do kostkowania. Na razie niestety do szybszych kostkowań se siadam na krześle na próbie, żeby chłopaków nie wkó.wiać rozpieprzaniem rytmu. Palcowanie zdecydowanie lepiej mi idzie na stojąco z nisko zawieszonym basem.

[mazdah]

Nie czytałem wszystkich postów, ale sugerowanie się czyimiś opiniami jak układać prawą rękę jest słabe.

Sorry Misio, ale napisałeś coś w stylu: "sugerowanie się czyimiś opiniami, że skala C-dur składa się z dźwięków c, d, e, f, g, a oraz b jest słabe".

[irok]

Sorry Misio, ale napisałeś coś w stylu: "sugerowanie się czyimiś opiniami, że skala C-dur składa się z dźwięków c, d, e, f, g, a oraz b jest słabe".

c, d, e, f, g, a oraz h

[zakwas]

Sorry Misio, ale napisałeś coś w stylu: "sugerowanie się czyimiś opiniami, że skala C-dur składa się z dźwięków c, d, e, f, g, a oraz b jest słabe".

c, d, e, f, g, a oraz h

Dokładnie - z B to by była miksolidyjska...

Kto się nie zgadza, niech mi poda fonetycznie nazwy dźwięków wchodzących w skład skali C miksolidyjskiej...

[Aval]

Podam Ci może dwie wersje na opisanie białych klawiszy na parapecie

ABCDEFG
AHCDEFG

Okoń.

[zakwas]

Kto się nie zgadza, niech mi poda fonetycznie nazwy dźwięków wchodzących w skład skali C miksolidyjskiej...

[groza]

doremifasowpierdol?

[Aval]

Zakwas - Nie kumam o co Ci chodzi.

[zakwas]

Chcę się dowiedzieć jak wymawia się dźwięk B kiedy go obniżymy bemolem? Albo podwyższymy krzyżykiem? Zakładając, że ni mamy dźwięku H do dyspozycji jak tu niektórzy insynuują...

[Aval]

No jak to jak?

Ajs! Ajs ajs bejbe

Ale kumam o co Ci chodzi.

[zakwas]

Ajs to będzie podwyższony A, nie obniżony H. Taka rurznica.

[groza]

Mamy bardzo ładne B przecież, tylko inne od reszty świata

[Aval]

Ajs to będzie podwyższony A, nie obniżony H. Taka rurznica.

Godne to i sprawiedliwe - ajs było raczej w formie żartu
Ale wytłumacz mi w takim razie, bo najwyraźniej jednak nie rozumiem.

Większość świata używa CDEFGABC(ABCDEFG). Po angielsku bemol to flat, a krzyżyk to sharp.
Po polsku, nie wnikając w C vs B, mamy odpowiednio -es i -is. Co stoi na przeszkodzie by ich używać identycznie jak zagranico? Ais vs As? Bo oczywistym jest, że Aes głupie.

Coś źle rozumiem?