Squier VM 70's Jazz Bass - nowa vs poprzednia wersja
#31
Me he he, pomyłka Smile Chodziło o przystawki. Pickupy. Takie hamerykańskie samochody.

Reklamacja zgłoszona, jutro będzie u mnie kurier, który zabierze gitarę. Dostałem informację, że Fender wymienia na nowe instrumenty, nie naprawiają ich. Więc dostanę nową gitarkę, mam nadzieję, że równie dobry egzemplarz.
Odpowiedz
#32
Nie wiem czy to dobre posunięcie, co będzie gdy trafi się głuchy egzemplarz?
Odpowiedz
#33
Odczepić kabel od potencjometra i wysłać do naprawy Wink
Odpowiedz
#34
dzbanek, zobaczymy. Liczę na szczęście Smile Michał z GC powiedział, że dołoży starań, żeby nowy egzemplarz był równie trafiony.

Jeśli w ogóle można mówić, że ten obecny jest trafiony Smile
Odpowiedz
#35
Squier wrócił. Również z "dwukawałkowym" korpusem, ale tym razem wszystko działa jak trzeba Smile

Wczoraj ogrywałem go na trochę lepszym combo, niż moje, i jestem bardzo zadowolony. Teraz pozostaje tylko kupić jakiegoś wzmaka (zastanawiam się miedzy Ampegiem BA115HP, a jakimś Fenderem Rumble). Na razie sam nie wiem, ale basik jest super Smile
Odpowiedz
#36
(08-11-2014, 12:03 PM)krzysiekhum napisał(a): Squier wrócił. Również z "dwukawałkowym" korpusem, ale tym razem wszystko działa jak trzeba Smile

Wczoraj ogrywałem go na trochę lepszym combo, niż moje, i jestem bardzo zadowolony. Teraz pozostaje tylko kupić jakiegoś wzmaka (zastanawiam się miedzy Ampegiem BA115HP, a jakimś Fenderem Rumble). Na razie sam nie wiem, ale basik jest super Smile

Polecam Ampega. BA115 to baardzo udany wzmacniacz, który można śmiało określić mianem semi-pro. Mimo faktu iż ma jedynie 100W mocy grałem na nim jamy na dość sporej sali i nigdy basu nie było za mało.

A nie rozkręcałem się jakoś dramatycznie głośno.
Odpowiedz
#37
(08-11-2014, 12:08 PM)herp napisał(a): Polecam Ampega. BA115 to baardzo udany wzmacniacz, który można śmiało określić mianem semi-pro. Mimo faktu iż ma jedynie 100W mocy grałem na nim jamy na dość sporej sali i nigdy basu nie było za mało.
A nie rozkręcałem się jakoś dramatycznie głośno.

[Obrazek: vUbCzG.jpg]

Gram na takim zestawie i daje to radę. Trochę czasem jest cichy, ale wystarcza z dwoma średnio głośnymi gitarzystami.
W razie pytań jak to działa razem pisz śmiało. Jestem chyba zdeklarowanym użytkownikiem Squierów VM, to już moja 4 albo 5 sztuka.
(01-06-2012, 11:05 AM)miklo napisał(a): Jak muzyka płynie i włos się na mosznie stroszy, to nie ważny na czym i jak szybko grasz.

Odpowiedz
#38
Na 115 nie grałem, ale 112 jest dosyć cicha i w salce mam mega problemy z przebiciem..
Squier VM '70s JB 5 | Fender JB '78 | Buzz Hornet














Odpowiedz
#39
(08-11-2014, 12:39 PM)Ukasz napisał(a): Na 115 nie grałem, ale 112 jest dosyć cicha i w salce mam mega problemy z przebiciem..

112 ma tylko 50W...

Zależy też z kim grasz. Jak grasz z perkusistą psychopatą, to nawet 900W SWR nie da mu rady.

Odpowiedz
#40
(08-11-2014, 12:44 PM)herp napisał(a): Jak grasz z perkusistą psychopatą, to nawet 900W SWR nie da mu rady.

To jakiś mit mrgreen
Guyatone 70's Jazz Bass > Squier VM Jazz Bass V > SWR SM900 > SWR Goliath III 4x10 || SWR LA-15
Odpowiedz
#41
(08-11-2014, 01:18 PM)Cieplak_ napisał(a):
(08-11-2014, 12:44 PM)herp napisał(a): Jak grasz z perkusistą psychopatą, to nawet 900W SWR nie da mu rady.

To jakiś mit mrgreen

Uwierzą Ci, którzy usłyszeli.

*mrgeren*
Odpowiedz
#42
no nie wiem, ja beesem jestem w stanie wszystko i wszędzie zagłuszyć Big Grin
OO==++
Odpowiedz
#43
(08-11-2014, 01:33 PM)jasiekl napisał(a): no nie wiem, ja beesem jestem w stanie wszystko i wszędzie zagłuszyć Big Grin

Twoja paczka się nie liczy Tongue
Odpowiedz
#44
(08-11-2014, 12:08 PM)herp napisał(a): Polecam Ampega. BA115 to baardzo udany wzmacniacz, który można śmiało określić mianem semi-pro. Mimo faktu iż ma jedynie 100W mocy grałem na nim jamy na dość sporej sali i nigdy basu nie było za mało.

A nie rozkręcałem się jakoś dramatycznie głośno.

No właśnie słyszałem, że cichy jest drań, dlatego pomyślałem o wersji HP, która ma 200W (ale też ponoć teoretycznie, bo z głośnością szału nie ma). No i ponoć brzmią tak samo niezależnie od ustawienia.

Zależałoby mi na czymś do funky, popu, gospel, jazzu może, rapu, bluesa etc. Generalnie w miarę lekko (nie zamierzam grać ciężkiego rocka ani metalu), raczej czarna muza i groove'owe granie. Slap, granie palcami.
(08-11-2014, 12:17 PM)zee napisał(a): [Obrazek: 9802ec9dd9e89.jpg]

Gram na takim zestawie i daje to radę. Trochę czasem jest cichy, ale wystarcza z dwoma średnio głośnymi gitarzystami.
W razie pytań jak to działa razem pisz śmiało. Jestem chyba zdeklarowanym użytkownikiem Squierów VM, to już moja 4 albo 5 sztuka.

Nie wyświetla się nic niestety ;/
Odpowiedz
#45
(08-12-2014, 01:54 PM)krzysiekhum napisał(a):
(08-11-2014, 12:08 PM)herp napisał(a): Polecam Ampega. BA115 to baardzo udany wzmacniacz, który można śmiało określić mianem semi-pro. Mimo faktu iż ma jedynie 100W mocy grałem na nim jamy na dość sporej sali i nigdy basu nie było za mało.

A nie rozkręcałem się jakoś dramatycznie głośno.

No właśnie słyszałem, że cichy jest drań, dlatego pomyślałem o wersji HP, która ma 200W (ale też ponoć teoretycznie, bo z głośnością szału nie ma). No i ponoć brzmią tak samo niezależnie od ustawienia.

Zależałoby mi na czymś do funky, popu, gospel, jazzu może, rapu, bluesa etc. Generalnie w miarę lekko (nie zamierzam grać ciężkiego rocka ani metalu), raczej czarna muza i groove'owe granie. Slap, granie palcami.

Ile pieniążków masz? 1500?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości