Bas w Studio
#31
(10-29-2014, 09:41 AM)Bisq napisał(a): Nie wiedziałem do końca, gdzie to wrzucić:


kilka słów...

Po chuj facet pastwi się nad nowymi strunami, a potem wycina z basu górę i dół, którą właśnie dają nowe struny. Jest to kompletnie nielogiczne.

Jeśli "spece od metalu" uczą się z takich toturiali to nie dziwota że w tym gatunku basu albo nie słychać wcale, albo brzmi fatalnie a nagrania nie mają zbyt dużo dołu, za to męczą wysokim środkiem.

Praktycznie NIGDY nie wycinałem z typowego basu ani góry, ani dołu filtrami. Jeśli dolnego pasma jest za dużo to, należy zmienić artykulację lub wyregulować, ewentualnie zmienić instrument. Góra daje info o przestrzenności i trójwymiarowości dźwięku, założenie filtru zwłaszcza cyfrowego robi z tego papkę i empetrójkowe biedne brzmienie. Jak góra jest nie potrzebna to się ją obcina przy pomocy gałki tone. Muzyk gra wtedy inaczej, bo inaczej słyszy instrument (zwłaszcza atak).
Owszem często koryguje się niskie pasmo, najczęściej podbija się łagodnymi filtrami półkowymi okolice 40Hz, koryguje bądź delikatnie podcina okolice 80Hz - 120Hz bo mogą buczeć w samochodach lub na bumboksach itd... Filtruje się bass zwykle na większości śladów, ale nie na śladzie basu... Jak trzeba to robić to znaczy, że coś jest nie tak.
Kontrabas to inna sprawa, tam aby uzyskać mięso i detale trzeba czasami przysunąć mikrofon bardzo blisko i filtrem likwidujemy powstały wtedy efekt zbliżeniowy. Jest często coś za coś. Na basówce filtr mógł by być potrzebny przy wyjątkowo buczącym NTB lub basie akustycznym z piezo, ale na jazzbasie... proszę was...

Kolejna sprawa distressor to świetny kompresor mam w studio 3 chciałbym 8, ale akurat do basu nadaje się tak sobie, są dużo tłustsze w dole graty. Czasami używa się distressora do pilnowania peaków przy graniu slapem patrz Marcus Miller, ale to i tak z zupełnie inną kompresją.

Na tym filmiku facet miał atak ustawiony na parę milisekund i sporą kompresje rzędu nawet 8 dB. To bardziej działało jak limiter. Zalecane typowe ataki do basu to powiedzmy 30ms a nawet 50ms, taki krótki czas ataku z basu robi przesterowane pozbawione artykulacji mydło, które ginie kompletnie pod gitarami.
Jednym słowem facet z linii próbuje zrobić to, co dużo lepiej robi się mikrofonując wzmacniacz (ograniczenie pasma, kompresja, przesterowanie) pozbawiając przy tym sygnał z linii wszystkiego co stanowi jej siłę (pasmo, detaliczność, artykulacja).

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#32
Miszon akompliszd! Szczerze powiedziawszy to miałem nadzieję, że Alfik napisze co o tym sądzi.
Tradycyjny J-BASS B-HOOD member no. 2
Broda B-hood #11


(03-11-2013, 11:07 PM)Brylant napisał(a): [Bisq_mode=on]
Ale wszystko jest chujowe...
[Bisq_mode=off]
Odpowiedz
#33
Alfik: mam wrażenie, że gość dał porady dotyczące "typowego metalowego basisty", który chuja umie Big Grin
wtedy odebranie mu pasma i dynamiki zazwyczaj poprawia sprawę Wink
Co już pisałem wcześniej: Problemem jest także współczesne brzmienie płyt metalowych. IMHO wiele nowości brzmi jak kupa, a kapelom się podoba Huh
np to: https://www.youtube.com/watch?v=WvxHqUrikhE , a pomyśleć, że ta kapela brzmiała kiedyś tak: https://www.youtube.com/watch?v=xmJrNT4nv9U
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#34
Aż zacytuję mojego gitarowego, jak mieliśmy nagrywać robocze demo: "To jest metal, tu się kompresuje."
Tradycyjny J-BASS B-HOOD member no. 2
Broda B-hood #11


(03-11-2013, 11:07 PM)Brylant napisał(a): [Bisq_mode=on]
Ale wszystko jest chujowe...
[Bisq_mode=off]
Odpowiedz
#35
(10-30-2014, 09:12 PM)Burning napisał(a): Alfik: mam wrażenie, że gość dał porady dotyczące "typowego metalowego basisty", który chuja umie Big Grin
wtedy odebranie mu pasma i dynamiki zazwyczaj poprawia sprawę Wink
Co już pisałem wcześniej: Problemem jest także współczesne brzmienie płyt metalowych. IMHO wiele nowości brzmi jak kupa, a kapelom się podoba Huh
np to: https://www.youtube.com/watch?v=WvxHqUrikhE , a pomyśleć, że ta kapela brzmiała kiedyś tak: https://www.youtube.com/watch?v=xmJrNT4nv9U

Dobre omikrofonowanie ampega rozwiązuje więcej problemów z "chuja umiącym" basistą niż kastrowanie sygnału z liniiSmile A przy tym brzmi tłusto i dobrze. Oraz cytując Panią Anrzelikę: "klei band" w dobrym tego słowa znaczeniu.

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#36
(10-30-2014, 09:12 PM)Burning napisał(a): IMHO wiele nowości brzmi jak kupa, a kapelom się podoba Huh
np to: https://www.youtube.com/watch?v=WvxHqUrikhE

klik ze stopy mnie rozbawił mrgreen
obrazki się zesrały.

Odpowiedz
#37
(10-30-2014, 09:41 PM)Stanislav. napisał(a):
(10-30-2014, 09:12 PM)Burning napisał(a): IMHO wiele nowości brzmi jak kupa, a kapelom się podoba Huh
np to: https://www.youtube.com/watch?v=WvxHqUrikhE

klik ze stopy mnie rozbawił mrgreen

To dziwnie brzmi nawet jak na "współczesne ciężkie granie" Huh

Edit:Z tym że ja wychowałem się na metalu tego rodzaju Wink
Odpowiedz
#38
Alf: realizujesz zbyt dobrych muzyków mrgreen

Zapewne nie masz akcji typu przychodzi basista wbijać bas. Oczywiście każdy wie, że sznurki mają być nowe. Wpinka w linię, jakoś ten zing na drutach cienki. Co się okazuje - inicjatywa basisty, nowe się rozstrojom mrgreen

Inna sprawa - bas ma dobrze wyglądać. To też jest wysoko na liście priorytetów. BTB wygląda do metalu jak znalazł mrgreen

Bez złośliwości w kierunku muzyków, ale tak wygląda czasami rzeczywistość.

Wielu gitarzystom bas przeszkadza - to też ma wpływ na to, gdzie dryfuje jego brzmienie i znaczenie.

Jest w penisa płyt z cięższymi brzmieniami, gdzie basu zasadniczo nie ma. Wbrew pozorom nie brzmią źle Wink

"Some people like cupcakes better. I for one care less for them!"
Odpowiedz
#39
(10-30-2014, 10:32 PM)bartoshek napisał(a): Wielu gitarzystom bas przeszkadza - to też ma wpływ na to, gdzie dryfuje jego brzmienie i znaczenie.

Jest w penisa płyt z cięższymi brzmieniami, gdzie basu zasadniczo nie ma. Wbrew pozorom nie brzmią źle Wink

W Depeche Mode i Modern Talking też nie ma gitary basowej i brzmi to świetnie.

Różnica jest tylko taka, że tam nie ma w składzie basisty.

Jeśli funkcja muzyka ma polegać na tym aby:

1. Nie było go słychać
2. Nie zajmował nadnaturalnie rozdętego przez: siedmiostrunowe instrumenty, mesy sresy, i podwójne stopy z nadmuchanych próbek z sequencera pasma gitar i perkusji.

To znaczy, że:
1. Jest mu potrzebny bas Warwick
2. Może go spokojnie nie być, a rezultat brzmieniowy będzie podobny a może nawet lepszy.
(10-30-2014, 09:51 PM)paluch1986 napisał(a): Edit:Z tym że ja wychowałem się na metalu tego rodzaju Wink

a ja na tego rodzaju:



Wiem to nie metal tylko metalowe disco polo, bo są klawisze i melodie, a w metalu ma być mroczno, nisko i bez sensu... jednak...

życzę większości współczesnych kapel metalowych, takiej techniki i muzykalności jakim dysponowało Helloween wiele wiele lat temu...

i na Iron Maiden też się wychowałem..., że nie wspomnę o Black SabbathSmile

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#40
Stary Helloween jak najbardziej Emotka_2755 Podobnie jak Iron Maiden.
Mam nieodparte wrażenie że te starsze kapele hard rock/ heavy/power metal które grają do tej pory, to straciły rozpoznawalność brzmienia.

Jak już zeszło na Ironów to w kwestii basu:




Co do klasyki jeszcze , jak doszlifuję to nagram Wink (chociaż tak fajnie to raczej nie zabrzmi)



Odpowiedz
#41
(10-30-2014, 09:37 PM)Alfik napisał(a): Dobre omikrofonowanie ampega rozwiązuje więcej problemów z "chuja umiącym" basistą niż kastrowanie sygnału z liniiSmile A przy tym brzmi tłusto i dobrze. Oraz cytując Panią Anrzelikę: "klei band" w dobrym tego słowa znaczeniu.
Przy "średnio umiącym" tak właśnie robię Emotka_2755
Chuja umiących posyłam do domu i wracam do programowania Wink
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#42
Panowie!

Dyskusja jest ciekawa, merytoryczna i rozwojowa.

Puszczamy w innym wątku? Będzie pretekst do linkowania kiepskich realizacji mrgreen
"Some people like cupcakes better. I for one care less for them!"
Odpowiedz
#43
Można, można też dodać kilka przykładów dobrych i ciekawych realizacji "basu w metalu" innych niż "Sansamp" Wink
Odpowiedz
#44
jako że pozwala mi się czasem robić kawę w dwóch (ostatnio jednym, jako że drugie przestało, mam nadzieję że chwilowo, funkcjonować Sad ) studiach nagrań o nieco legendarnej reputacji, pozwoliłem sobie poobserwować. Generalnie sansampa nie widziałem, widziałem za to wzmacniacze i mikrofony. Zwykle nagrywa się na dwa tory:

tor 1. bas >> splitter >> wzmacniacz (B15/SVT/HiWatt/Marshall/Traynor/Bassman*) >> TF251

tor 2. bas >> splitter >> 1176/LA2A* >> 1073/610*

w miksie używa się jednego z torów lub kombinacji obu, widziałem też kostki z przesterami i/lub filtrami. Dla jasności dodam, że słyszałem rewelacyjne rezultaty uzyskane mniej tradycyjnymi/drogimi metodami. Pan z widea jednak nie dość że ma drażniącą manierę, to faktycznie z namiętnością czepia się szczegółów, które są ze sobą nawzajem sprzeczne - nowe struny i sansamp, po czym obcięcie skrajów pasma - jak zauważył Alfik. W ogóle nowe struny są przereklamowane... Stosunkowo niedawno pogodziłem się z faktem, że wolę rozegrane przez tydzień czy dwa roundy, że wolę jak brzmią po pierwszym praniu niż prosto z paczki - zawsze mi się wydawało, że tylko tak sobie tłumaczę, żeby się pocieszać gdy mnie nie stać na częste zmiany. Teraz mam dostęp do nowych strun częściej niż mam ochotę je zmieniać, czasem zmieniam na nowe bo to łatwiejsze niż pranie, i potem przez dwa tygodnie się wkurwiam na brzmienie... Dopóki nie są tak zmęczone że nie stroją, jest ok. Nie jestem w tym sam:

Tu podobno miały (roundy) co najmniej rok na preclu we zwrotce i kilka miesięcy na stingrayu w refrenie:



tu inny precel, ale ponoć ten sam komplet strun, 8 lat później:



nie żeby był to jakiś wzorzec metra, po prostu basista o jakimś studyjnym dorobku, który dzieli się swoimi metodami.

_____________________
* - zależnie od preferencji
[Obrazek: 17m.gif]
Odpowiedz
#45
(10-30-2014, 08:04 PM)Alfik napisał(a): Jednym słowem facet z linii próbuje zrobić to, co dużo lepiej robi się mikrofonując wzmacniacz (ograniczenie pasma, kompresja, przesterowanie) pozbawiając przy tym sygnał z linii wszystkiego co stanowi jej siłę (pasmo, detaliczność, artykulacja).

No bo chyba właśnie o to w tym filmiku chodzi, czyż nie?

http://nagrywamy.com/
Squier Precision MiJ SQ '84, Lester Precision, Ibanez Soundgear MiJ '91, Harley Benton PB-20, Fender Bassman SP3100, Carvin R600, TC Electronic BG250, Boss CS2
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości