Stabilność tempa utworu
#31
(01-11-2017, 02:07 PM)ZbiKra napisał(a):
(01-11-2017, 01:12 PM)Alfik napisał(a):
(01-11-2017, 11:28 AM)ZbiKra napisał(a):  Jeśli mówimy o materiale studyjnym przeznaczonym na plytę to te rozjazdy poprawi (wyrówna) później realizator

Za wypowiedzenie tego zdania powinna obowiązywać kara dożywoniego pozbawienia możliwości gy na instrumencie.

Za recydywe 5 lat w pierdlu z codziennym schylaniem się po mydło

za wiarę w to, że jest ono słuszne kastracja, bo zaraza mogła by przejść na dzieci. 

Realizator do KURWY NĘDZY nie jest od tego aby poprawiać błędy leniów i nieudaczników.

Realizator jest od nagrywania, miksowania i masteringu a nie od oszukiwania słuchaczy. 

Jeśli energia i pieniadze podczas nagrywania płyty pójdą w kierunku kreacji brzmienia i muzyki jest szansa że powstanie coś wartościowego, jeśli w kierunku edycji powstanie kolejne nikomu nie potrzebne gówno.

Ja w swoich nagraniach nie poprawiam ani timingu ani intonacji - wybieram najlepsze tejki i tyle.
W innym przypadku musiałbym się wyrzygać ze wstydu.

Zmartwie Cie są ludzie ktorych nie trzeba edytować z wyjatkiem wybrania najciekawszych zdaniem producenta fragmentów z bardzo dobrych a napewno poprawnych pod względem timeu i intonacji fragmentów. Są tak dobrze przygotowani, ze wchodzą i nagrywają. Rozmawia się z nimi o sztuce, emocjach feelingu... a nie o tym, że w 8smym takcie było nie równo, a w 9wiatym nie czysto.


Alfik, ochłonąłeś już ? Jeśli tak, to ok.
A zatem:
1. ...są ludzie których nie trzeba edytować...  Oczywiście, ze są. To np. parapeciarze grający disco-polo. Oraz kilkunastu innych w tym 40-milionowym kraju jak to trafnie ująłeś w którymś z poprzednich swoich postów.
2.  Jeśli jest tak jak piszesz, to znaczy, że preferujesz wyłacznie nagrywanie na setkę ze skutkiem takim jaki wyjdzie. Jeśli jednak nagrywacie każdy track oddzielnie, to wybacz, ale każdy szanujacy się realizator po złożeniu tego w DAW-ie oceni czy generalnie jest ok (np. jak stopa gada z basem). Jeśli rozjazdów jest niewiele, są one akceptowalne lub mają pozostać nieskorygowane, bo tak chce klient to ok. Ale jeśli jest burdel to żaden szanujący się realizator takiego materiału ze swojego studia nie wypuści, a napewno pod nim się nie podpisze.
3. ...Ja w swoich nagraniach nie poprawiam ani timingu ani intonacji - wybieram najlepsze tejki i tyle...  Masz takie prawo. Pytanie, jak Twój ślad dogaduje się z pozostałymi śladami w miksie ?
4. Mówienie, że mój materiał nie wymaga korekt, bo jest z założenia ZAWSZE zagrany dobrze to albo megalomania, albo świadome godzenie się na finalny materiał o jakości nieco niższej niż w rzeczywistości mogłby być.

PS. Jakoś dyskutuje nam się na podwyższonej adrenalinie, ale kolejny raz zaznaczam - nie jest moim zamierzeniem prowokować jakikolwiek konflikt czy też udowadniac swoich racji. Mamy po prostu inne zdanie na pewne kwestie, a to forum to nie jest Bialoruś czy Korea Płn gdzie jednomyślność jest obowiazkowa.

Słuchaj ja akurat mam to szczęście, że nagrywam głównie tych kilkunastu innych i nie jest to megalomania tylko fakty.

Do robienia edycji jestem zbyt drogi, a dla słabogrających zbyt niemiły.

Realizator nie odpowiada za to, ze materiał jest chujowo zgrany tylko muzycy. Mylisz pojęcia - realizator może odpowiadać za to, ze materiał chujowo brzmi.

Gdybyś poszperał trochę na tym forum, wiedziałbyś czy zagrane przeze mnie ślady dogaduja się z innymi śladami w miksie czy nie. 

mój materiał nie wymaga korekt, bo jest z założenia ZAWSZE zagrany dobrze bo jak słyszę że jest zagrany źle to proszę o powtórne zagranie, a nie edytuje myszką. 
Wiem bowiem, że ludzki feeling, o ile jest dobry będzie zawsze lepiej brzmieć niż edycja myszka. Jeśli jest kiepski to szkoda nagrywać i edytować... i tak będzie chujowo.

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#32
(01-11-2017, 11:28 AM)ZbiKra napisał(a):
(01-11-2017, 10:48 AM)Burning napisał(a): Granie względnie równo z metronomem jest osiągalne dość szybko.
Granie idealnie precyzyjne jest bardzo trudne.

Zatem obaj macie rację Big Grin

Jak zdarzy się komuś (perkusja, bas, vocal) minąć się z klikiem to w nastepnym takcie powinien (musi !) wrócić.

Czasem się tak zdarza, że ktoś właśnie nie wróci i potem na przykład kończy takt albo dwa po całym bandzie, co przy nagrywaniu materiału studyjnego przeznaczonego na płytę może przeszkadzać. Dawniej, jak nagrywało się na kasety, to tak jeszcze nie przeszkadzało.
obrazki się zesrały.

Odpowiedz
#33
(01-11-2017, 02:33 PM)Stanislav. napisał(a):
(01-11-2017, 11:28 AM)ZbiKra napisał(a):
(01-11-2017, 10:48 AM)Burning napisał(a): Granie względnie równo z metronomem jest osiągalne dość szybko.
Granie idealnie precyzyjne jest bardzo trudne.

Zatem obaj macie rację Big Grin

Jak zdarzy się komuś (perkusja, bas, vocal) minąć się z klikiem to w nastepnym takcie powinien (musi !) wrócić.

Czasem się tak zdarza, że ktoś właśnie nie wróci i potem na przykład kończy takt albo dwa po całym bandzie, co przy nagrywaniu materiału studyjnego przeznaczonego na płytę może przeszkadzać. Dawniej, jak nagrywało się na kasety, to tak jeszcze nie przeszkadzało.

*mrputin* dexit

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#34
(01-11-2017, 02:33 PM)Stanislav. napisał(a): Czasem się tak zdarza, że ktoś właśnie nie wróci i potem na przykład kończy takt albo dwa po całym bandzie, co przy nagrywaniu materiału studyjnego przeznaczonego na płytę może przeszkadzać. Dawniej, jak nagrywało się na kasety, to tak jeszcze nie przeszkadzało.

Big GrinDD

Moja ulubiona wtopa koncertowa, do dziś pamiętam to uczucie:

riff riff, dż dż kwik podwójna stopa, wszystko fajnie.

pauza

raz, dwa czy ....

zespół zaczyna - zgodnie z numerem - na raz. Perkusista oczywiście 8mke wcześniej.  Nie zauważył do końca riffu. Kurwa piękne to było. PIĘKNE.  Kiedyś też grałem black doga tak najebany że w trakcie pauzy zapomniałem jaki gram numer. To też było spoko.

Oba zjawiska z pewnością przeszkodziłyby mi w trakcie nagrywania płyty.

ps. Jeszcze pamiętam jak przy przygotowywaniu śladów do miksu przez pomyłkę przesunąłem solo gitary o ćwierćnutę. Wszystkim w zespole (poza gitarzystą) podobało się dużo bardziej i do dziś uważam, że było mega zajebiste.
Odpowiedz
#35
Panowie ... Polska to kraj zacofany rytmicznie i wszystko co jest z tym zwiazane jest problemem. W krajach latynoskich lub w Afryce ludzie zyja muzyka od urodzenia . Takich urzadzen tam nie potrzeba.
Odpowiedz
#36
(01-11-2017, 03:06 PM)groza napisał(a): przesunąłem solo gitary o ćwierćnutę.
Dobrze, że nie gracie grindcore'u, bo to by było pół numeru Wink
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#37
(01-11-2017, 03:07 PM)Zenek Spawacz napisał(a): Panowie ... Polska to kraj zacofany rytmicznie i wszystko co jest z tym zwiazane jest problemem. W krajach latynoskich lub w Afryce ludzie zyja muzyka od urodzenia . Takich urzadzen tam nie potrzeba.

E to akurat bzdura. W polskiej muzie ludowej z pulsem się kompletne cuda dzieją - ja KOMPLETNIE, KOMPLETNIE nie rozumiem jak Ci ludzie grają razem, wszystko niby totalnie obok i nierówno, a jednak cały zespół razem i trafiają super. Często w Trójce słucham takich rzeczy i zawsze nie mogę wyjść z podziwu jak oni toto robią.

A rokenrola i inny Jazz to akurat Polacy umio grać bez problemu.

Co do latynoskich rytmów to Ścierański jest w tym przekozakiem - ja nie rozumiem tego co on gra, ale jest to mega imponujące. Ma parę takich numerów gdzie sobie gra najpierw loopa który brzmi MEGA krzywo, ale niestety jest zawsze tak samo grany i jak dogra kolejne 3 ścieżki to się wszystko wyjaśnia i jest super. To są jakieś przesuwanki pt 32jka albo i lepiej a skubany ma nad tym pełną kontrolę.

A że Jamajczyk lepiej gra rege od nie-jamajczyka? No niespodzianka to nie jest...
Odpowiedz
#38
Groza , to nie jest dokladnie jak mowisz. Kazdy (lub moze prawie kazdy) moze zagrac wszystko po pewnej tresurze. Ale takie proste cwiczenie. Kaz nie muzykowi w Polsce klaskac na dwa i cztery w takcie . Wielka czesc nie jest w stanie tego zrobic. W latynoameryce zrobi to kazdy dzieciak , bo ma kontakt z rytmem od kolyski. Clave do rytmow salsy to w ogole nikt kto nie jest muzykiem w kraju nie jest w stanie wyklaskac , bo to magia. A tam zero problemu.
Odpowiedz
#39
Zenuś, ale pokaż mi te składy Latynoskie zapierdalające Oberka i rzeczy ewidentnie polskie na poziomie "Celuloid" Lesickiego albo "Pokój jej Cieniom" Trzy dni później, albo dowolnej płycie Marii Pomianowskiej?

Nie ma? Ciekawe dlaczego Wink

To jest wyłącznie różnica kulturowa - oczywiście, że ludzie wychowani w danej kulturze będą ją podświadomie kumać nieporównywalnie lepiej od tych którzy ją przyjmą jako obcą. To nie dotyczy tylko rytmu tylko wszystkiego - języka, obyczajów, wszelkich odmian kultury.

Gatunki które są kundlami lepionymi z wielu kultur zazwyczaj aż tak dużej różnicy nie mają. Niektórzy Anglicy całkiem nieźle bluesa wykorzystali, który zresztą sam w sobie jest wynikiem europejskiej harmonii zmieszanej z kompletnie inną kulturąSmile

Kardasjanie mają literaturę polegającą na bardzo długich powieściach w których osoba niegodna od początku wiadomo, że zostanie ukarana i cały jej urok polega na tym, że jest to żmudne, rozlazłe i do bólu dokumentujące jak nikczemne jest bycie niepatriotą. Czytałbyś coś takiego? No ja nie...
Odpowiedz
#40
Ale to wieksza czesc swiata chce grac na dwa i cztery , natomiast oberka nawet niektorzy Polacy nie znaja...
Odpowiedz
#41
Zenku brak wiedzy jest cechą absolutnie uniwersalną, pewną, stałą i ogólnoświatową. Możemy pogadać o tym, jak zamordowano polską muzykę ludową i jak edukacja muzyczna poleciała na ryj - ale to efekt nie bycia Polakiem tylko rządów ludzi, ekhem, niespecjalnie kumających po co są takie z boku wnęki w spodniach, nie wspominając o kulturze.

Polecam, mega cios:



robi wrażenie - zobacz JAKI grali materiał. A podobno polscy gangsterzy nie mają luzu...
Odpowiedz
#42
ale lulajżejezuniu to chyba każdy na flecie umi?
Odpowiedz
#43
(01-11-2017, 03:19 PM)groza napisał(a): E to akurat bzdura. W polskiej muzie ludowej z pulsem się kompletne cuda dzieją - ja KOMPLETNIE, KOMPLETNIE nie rozumiem jak Ci ludzie grają razem, wszystko niby totalnie obok i nierówno, a jednak cały zespół razem i trafiają super.

Michał: wyjaśnienie jest pozornie proste - podczas grania w kapeli trzeba patrzeć na nogi tańczących ...
@
Odpowiedz
#44
I lewą rękę klawiszowca.

Odpowiedz
#45
Kolega Zbikra to trochę "odkrywa Amerykę", już na świętej pamięci Woobie Doobie Olszak czy Pilich o tym prawili - ważne, żeby zespół sam ze sobą równo grał, a nie idealnie od linijki z metronomem ;P.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości