Fakt, precyzja jest bardzo ważna, trzeba nad tym popracować, to nie jest tez najnowsze nagranie
Pamietam że tu postarałem się najczyściej jak potrafie, wogóle ostatnio staram sie nie kombinowac, jakas klapka w mózgu sie przestawia xD

(05-11-2012, 02:27 PM)Macienty napisał(a): Fakt, precyzja jest bardzo ważna, trzeba nad tym popracować, to nie jest tez najnowsze nagranie
Pamietam że tu postarałem się najczyściej jak potrafie, wogóle ostatnio staram sie nie kombinowac, jakas klapka w mózgu sie przestawia xD

W tym numerze znacznie bardziej mi się Twoja gra podoba

Każdy numer inaczej mi sie gra, to też zalezy od humoru

Musisz nabrać regularności w takim wypadku. Rush fajowo Ci poszedł

Rozumiem, postaram się! jak będzie jakieś nagranie mojego bandu to podeśle

(05-11-2012, 01:52 PM)Alfik napisał(a): Onson na razie to jest tzw radosna twórczość Macienty jest młody i może być z niego kawał dobrego basisty czym szybciej zrozumie, że precyzja jest niezbędna tym lepiej.




Zależy czy ma być FUN czy ma być CHLEB....

Precyzja jest ważna dla zawodowców, dla amatorów ważny jest fun
'Ąłfik' - trzeba sobie ułożyć pewną hierarchię ważności tj. fun vs precyzja. Następnie odnieść procentowo do tego forum... Ilu z Was uważa się za zawodowców, ilu ma ambicje utrzymać się z muzyki, a ilu zwyczajnie ulega manii profesjonalizmu, który nijak nie pokrywa się z rzeczywistością? Cieszmy się muzyką

(05-10-2012, 10:52 PM)Alfik napisał(a):

(05-10-2012, 10:42 PM)herp napisał(a):

(05-10-2012, 10:34 PM)Alfik napisał(a):

(05-10-2012, 10:23 PM)WoWR napisał(a): Czy ktoś mi powie, które i czy groovi bardziej?

http://soundcloud.com/wow_r/02-2
http://soundcloud.com/wow_r/01-2

w pierwszym gonisz w drugim gonisz trochę mniej. Przy tej głośności trudno ocenić czy coś groovi ale jak dla mnie to jeszcze zdecydowanie nie. Granie ósemek nie jest prostą sprawą. Przeanalizujemy temat

ImHO za wolno.

raz za szybko raz za wolno czyli tzw syndrom wolniej-szybciej. Herp to nie jest proste choć wydaje się być banalne. Posłuchaj jak grają bębny w oryginale - tam nie masz groove od linijki tylko zajebisty napęd z którym bas musi razem zapracować - to lata grania ze sobą.

Dlatego tak lubię grać szesnastkami

(05-11-2012, 01:01 PM)Alfik napisał(a):

(05-11-2012, 12:19 PM)Macienty napisał(a): Czołem hej witam poskramiaczy niskich częstotliwości Jestem tu nowy i jakoś nie mogłem znaleźć wątku dla siebie Znalazłem wasze forum i chciałbym zostać aktywnym "działaczem", że tak powiem a wiec mój pierwszy post

Niedługo wydajemy demo zespołu, wiec na pewno nagrania się tu pojawią, może komuś się spodoba . Mieszanka alternatywy z eksperymentalna nutą (O.N.A, Faith no more itp). Tymczasem może pokaże wam coś swojego i chciałbym poprosić dojrzanych starszych basistów o sumienna krytykę, człowiek uczy się na błędach, a nagrywam sobie coverki po to by je łapać
http://www.youtube.com/user/maciekc300

Jest tego trochę, trochę Polskiej muzyki z mała improwizacją xD

Niestety nierówno i nie groovie. Fajnie, że nauczyłeś się tych wszystkich licków ale one mają sens tylko gdy gra się to bardzo precyzyjnie i na luzie a nie zasadzie ufff ugrałem. Na razie wozisz się na nagraniu. Sugeruje przez kwartał najtrudniejsze ćwiczenie na świecie metronom w tempie 30 i to jest twoje 2 i 4 grasz całe nuty - moźe być skala może być jeden dzwięk. Nagrywasz to i słuchasz.

Nic nie wspomniałeś o Spectorze

Lepiej miec dysortografie niż warwicka.

(05-11-2012, 04:03 PM)OMSON napisał(a): Precyzja jest ważna dla zawodowców, dla amatorów ważny jest fun
'Ąłfik' - trzeba sobie ułożyć pewną hierarchię ważności tj. fun vs precyzja. Następnie odnieść procentowo do tego forum... Ilu z Was uważa się za zawodowców, ilu ma ambicje utrzymać się z muzyki, a ilu zwyczajnie ulega manii profesjonalizmu, który nijak nie pokrywa się z rzeczywistością? Cieszmy się muzyką

Nie mów, że jak grasz w chacie czy na próbie i walisz placek za plackiem to masz to gdzieś, bo ta cała gra jest "just4fun"

Przecież jak jest nie równo albo nie "w punkt" to nie buja jak powinno i nie ma zabawy.

(05-11-2012, 08:42 PM)WoWR napisał(a): Nie mów, że jak grasz w chacie czy na próbie i walisz placek za plackiem to masz to gdzieś, bo ta cała gra jest "just4fun"

Tak - masz rację - moja definicja radości, to chujowo grać

Czemu tak dosłownie wszystko?

(05-11-2012, 08:15 PM)Mateusz napisał(a): Lepiej miec dysortografie niż warwicka.

(05-11-2012, 08:15 PM)Mateusz napisał(a): Lepiej miec dysortografie niż warwicka.

Rzekł były właściciel Warwicka

Mój około basowy projekt dokonał pierwszych nagrań w wersji live. Serdecznie zapraszam do wysłuchania pierwszego z nich. Coś pod nóżkę !

MG Project "No Dance"

A ja wrzucę fun z próby
Zacząłem coś grać, pałkier postawił Zooma i zaczął grać, a wokalistka na prędce zaimprowizowała tekst i melodię.
http://www.youtube.com/watch?feature=pla...mdBqZ6xUvc#!
Po nieco ponad minucie zaczynamy się tym trochę bawić