Liczba postów: 12307
Liczba wątków: 44
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
4
W nowej Comie wszystko jest na miejscu i Rogucki nawet fajnie śpiewa.
Z fajnych brzmień basu, to właśnie wielokrotnie wrzucałem Białe krowy z Czerwonego albumu. Proste, fajne, tematyczne.
Chociaż miłośnikiem tej kapeli nie jestem, podoba mi się realizacja i jakiś pomysł na tekstu, który serwują w tej odsłonie. Album jest łatwiejszy niż poprzednie, ale nie sili się na intelektualne wygary prosto z dolnych nizin piekła intelektualistów.
Takie tam granie.
Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Liczba postów: 6156
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
(01-22-2013, 04:20 PM)Alfik napisał(a): Do tego aranżu takie granie pasuje idealnie. Nie przepadam jakoś strasznie za Comą. Ale mało jest kapel na polskim rynku, które dorównują im poziomem. Szacunek dla dobrej roboty trzeba mieć.
Taaa, zwłaszcza na żywo... Miałem wątpliwą przyjemność być dwa razy na ich koncercie (przez żonę niestety) i za każdym razem towarzyszące kapele zżerały ich bez popijania.
Ściana dźwięku, zero selektywności, miałem wrażenie że hałasem chcą przykryć swoje niedostatki.
Liczba postów: 1213
Liczba wątków: 18
Dołączył: May 2011
Reputacja:
1
Widzisz Alfik różnica między nami jest taka że ty jako wzór aranżu podajesz AC/DC a ja np to:
http://www.youtube.com/watch?v=QC_oxC9FxD8
Rozumiemy się? Możesz się pożalić i puścić to swoim plastikowym kolegom z branży np Panu Borysewiczowi
Liczba postów: 1036
Liczba wątków: 5
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
(01-22-2013, 05:42 PM)Poisoned napisał(a): (01-22-2013, 04:20 PM)Alfik napisał(a): Do tego aranżu takie granie pasuje idealnie. Nie przepadam jakoś strasznie za Comą. Ale mało jest kapel na polskim rynku, które dorównują im poziomem. Szacunek dla dobrej roboty trzeba mieć.
Taaa, zwłaszcza na żywo... Miałem wątpliwą przyjemność być dwa razy na ich koncercie (przez żonę niestety) i za każdym razem towarzyszące kapele zżerały ich bez popijania.
Ściana dźwięku, zero selektywności, miałem wrażenie że hałasem chcą przykryć swoje niedostatki.
O widzisz, jak ich widziałem na żywo parę lat temu (ze trzy razy nawet), to brzmieli zawsze bardzo dobrze, może coś sie pozmieniało.
Też zdecydowanie nie jestem ich fanem. Jak dla mnie wydali jedną dobrą płytę (pierwszą), a później wyciskali to do granic możliwości. Druga płyta na tych samych patentach co pierwsza, trzecia (dwupłytowa) jak pierwsza i druga, później jakaś symfoniczna, angielska, czy co tam jeszcze i od czasu pierwszej nie słyszałem z ich strony nic oryginalnego.
Liczba postów: 2409
Liczba wątków: 10
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
2
(01-22-2013, 05:42 PM)Poisoned napisał(a): (01-22-2013, 04:20 PM)Alfik napisał(a): Do tego aranżu takie granie pasuje idealnie. Nie przepadam jakoś strasznie za Comą. Ale mało jest kapel na polskim rynku, które dorównują im poziomem. Szacunek dla dobrej roboty trzeba mieć.
Taaa, zwłaszcza na żywo... Miałem wątpliwą przyjemność być dwa razy na ich koncercie (przez żonę niestety) i za każdym razem towarzyszące kapele zżerały ich bez popijania.
Ściana dźwięku, zero selektywności, miałem wrażenie że hałasem chcą przykryć swoje niedostatki.
Tu się zgadzam w 100%. Na żywo brzmią mocno przeciętnie i przynajmniej ze 2 razy za głośno, ale to wina ich %$!@#$# akustyka.
Liczba postów: 6156
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
(01-22-2013, 05:49 PM)Gorphal napisał(a): (01-22-2013, 05:42 PM)Poisoned napisał(a): (01-22-2013, 04:20 PM)Alfik napisał(a): Do tego aranżu takie granie pasuje idealnie. Nie przepadam jakoś strasznie za Comą. Ale mało jest kapel na polskim rynku, które dorównują im poziomem. Szacunek dla dobrej roboty trzeba mieć.
Taaa, zwłaszcza na żywo... Miałem wątpliwą przyjemność być dwa razy na ich koncercie (przez żonę niestety) i za każdym razem towarzyszące kapele zżerały ich bez popijania.
Ściana dźwięku, zero selektywności, miałem wrażenie że hałasem chcą przykryć swoje niedostatki.
O widzisz, jak ich widziałem na żywo parę lat temu (ze trzy razy nawet), to brzmieli zawsze bardzo dobrze, może coś sie pozmieniało.
Też zdecydowanie nie jestem ich fanem. Jak dla mnie wydali jedną dobrą płytę (pierwszą), a później wyciskali to do granic możliwości. Druga płyta na tych samych patentach co pierwsza, trzecia (dwupłytowa) jak pierwsza i druga, później jakaś symfoniczna, angielska, czy co tam jeszcze i od czasu pierwszej nie słyszałem z ich strony nic oryginalnego.
Ja po pierwszej (i po części drugiej) płycie miałem ich za ciekawą kapelę, po koncertach zmieniłem zdanie o 180 stopni.
Liczba postów: 3078
Liczba wątków: 34
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
52
(01-22-2013, 04:51 PM)bunialski napisał(a): Znów się odezwał Pan Alfik knew it all. Stary wypad ode mnie i od tego o czym ma pojęcie a o czym nie bo stajesz się irytujący i nudny. Rozumiem masz pewien szacun na scenie itd itp. Sorry ale w kręgach, w których ja się obracam Coma to gniot i nikt z tym nie dyskutuje a Pan perkusista, podtrzymuję ma bardzo ograniczoną wyobraźnie. Skoro ty tego nie widzisz a jesteś producentem to nie dziwię się że stan polskiej muzyki jest jaki jest, bo ludzie tacy jak ty ją tworzą. Pozdro.
Bunialski...
Mam w domu ponad 1000 płyt głównie rock progresywny, klasyka z lat 70siątych, jazz, fusion, Disco, Funk. Słucham raczej dość skomplikowanej i kreatywnej muzyki, taką też niekiedy udaje mi się produkować.
Pop rocka nie słucham, nie lubię i w zasadzie nie produkuje...
Jak byłem gówniarzem, to uważałem, że granie ósemek na basie ala AC/DC to wiocha i niekreatywne gówno...
ale gówniarzem już nie jestem. Wiesz, czego nauczyło mnie 15 lat pracy w studiu...
Szacunku dla ludzkiej pracy i umiejętności. Cholernie ciężko jest znaleźć dobrego precyzyjnego muzyka. Ciężko jest znaleźć perkusistę, który będzie grał proste rzeczy naprawdę DOBRZE i precyzyjnie.
Nie jest prosto zrobić dobry pop rockowy numer. Dużo łatwiej jest grać w salce "ambitne dziwne i kreatywne" rzeczy, które słucha tylko nasza dziewczyna z łaski dla nas i paru kolegów jako dodatek do piwa... Nam się wydaje, że jesteśmy lepsi niż Robert Fripp ale historia jakoś tego raczej nie zweryfikuje.
Nie przepadam za muzyką z desantu gdańskiego, nie przepadam, też za IRA i innymi poprockowymi kapelami. To anty moje klimaty. Nie przepadam też za np Tiną Turner... Ale mam dla nich ogromny SZACUNEK.
Bo, to co robią robią świetnie i nie jest to wcale takie proste jak się amatorom wydaje.
Masa teraz kapel tzw alternatywnych... kolesiom wydaje, że robią coś kreatywnego, a tak naprawdę nie potrafią kompletnie grać i na nowo wymyślają już patenty dawno odkryte i lepiej zagrane w latach 60siątych i 70siątych...
Wielokrotnie na tym forum sam zarzucałem brak kreatywnoci wtórność itd.... Ale, nie będę zarzucał bębniarzowi Comy, że gra, to co w tym aranżu najwłaściwsze i to gra to dobrze. To czy mi się ten numer podoba czy nie , to już sprawa mojego gustu. Zagrany jest dobrze i nie słysze tam braku niczyjej wyobraźni.
1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor
Liczba postów: 2181
Liczba wątków: 10
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
3
wieksza siara od comy to moze byc tylko luxtorpeda, dobre do radia zet i na festyn,
uprzedzajac pytania fanboyow: co jest wg mnie dobra muzyka, odpowiadam zobacz lineup offestivalu albo tauron nowa muzyka, bo w tym kraju dzieja sie tez fajne muzyczne rzeczy
(01-22-2013, 05:47 PM)bunialski napisał(a): Widzisz Alfik różnica między nami jest taka że ty jako wzór aranżu podajesz AC/DC a ja np to:
http://www.youtube.com/watch?v=QC_oxC9FxD8
Staaare
A tak poważnie - bardzo lubie Victimsów - Comy za to nie lubię. Jednak sporo nuty samemu przyszło mi skomponować i trochę inaczej teraz patrzę na poszczególne partie instrumentów. Dla mnie numer musi zażerać jako całość (ileż to wypiertdoliłem fajnych riffów czy patternów perkusyjnychm w gotowych aranżach bo w całości "nie siedziały") I co? I nic. Ma bujać
Pałkerowi ode mnie pokazałem Deszczową piosenkę Comy, żeby nie smęcił, że to disco hihat oraz inne przykłady... Nie trzeba się uprzedzać. A teraz patrz (myślę, że się rozumiemy)
Liczba postów: 3857
Liczba wątków: 9
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
2
01-22-2013, 06:14 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-22-2013, 06:14 PM przez Bolem.)
(01-22-2013, 05:20 PM)Stanislav. napisał(a): btw. trzeba mieć dość wysokie mniemanie o sobie i swojej kapeli, żeby krytykować lepszych od siebie 
bzdura.
bylo to dyskutowane 10000 razy. Nie trzeba. Jak sie komus nie podoba to sie nie podoba i chuj. To jak ktos gra/jakie ma mniemanie o sobie to ZUPELNIE inna sprawa. Wypuszczając kawałki wystawiasz sie na krytykę. To naturalne
fender -> fender -> fender
Liczba postów: 24876
Liczba wątków: 29
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
10
Alfik: imho kariera nie zawsze jest wyznacznikiem..
Boys też zrobili karierę, czy mamy więc brać ich za wzorzec?
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio
Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
No dobra - to ja powiem wprost - Coma to wieśniaki
(ale kurwa chciałbym tak brzmieć)
...to samo Nickleback
Liczba postów: 3078
Liczba wątków: 34
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
52
01-22-2013, 06:27 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-22-2013, 06:28 PM przez Alfik.)
(01-22-2013, 06:17 PM)Burning napisał(a): Alfik: imho kariera nie zawsze jest wyznacznikiem..
Boys też zrobili karierę, czy mamy więc brać ich za wzorzec?
Burning
Kariera nie jest wyznacznikem rozmawialiśmy o tym wielokrotnie. Mam w szufladzie w studiu przynajmniej 5 świetnych płyt nagranych przez bardzo zdolnych wykonawców po których słuch zaginął...
Apeluję tylko do SZACUNKU dla ludzkich umiejętności, zwłaszcza jak samemu gra się mocno przeciętnie.
Apeluję również, aby niektórzy "krytycy" pisali w kategoriach "nie podoba mi się". a nie zarzucali brak wyobraźni i kreatywności muzykowi, który gra to co w kawałku jest potrzebne. Bo wyobraźnie to on akurat ma.
1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor
Liczba postów: 5718
Liczba wątków: 19
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
Ale Michała Wiśniewskiego to Ty szanuj.
Kradne NoMeansNo.
Liczba postów: 24876
Liczba wątków: 29
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
10
01-22-2013, 06:28 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-22-2013, 06:31 PM przez Burning.)
ooo doskonałe porównanie OMSON 
dobra produkcja, wszystko przemyślane pod masową sprzedaż, dobrane proporcje kopyta, grafomanii i melodii..
gniot wysokiej jakości
Stanislav. niestety mojego krążka już nie kupisz w Empiku - wyprzedany
a żeby wrócić do tematu.. z dedykacją dla tych, którzy twierdzą, że Jazzbass to zły wybór do gruzu:
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio
Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
|