Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
05-03-2012, 10:19 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-03-2012, 10:25 AM przez groza.)
Moja przygoda z g&lem:
miałem l2000, ma go teraz pan z forum zresztą.
rewelacyjnie się nagrywa, trzeba przyznać. solo na czystej barwie brzmi moim zdaniem przepięknie - pełne, masywne, naturalne brzmienie z niesamowitym dołem i ciosem.
mayo be5 którego wtedy miałem pod tym kątem wypadał przy nim dosyć blado.
dopóki nie grał obok zespół - wtedy mayo DLA MNIE grał nieporównywalnie lepiej, miał swoje miejsce i się fajnie przebijał, dużo lepiej pracował z przesterem - podczas gdy z g&lem było dla mnie zdecydowanie za dużo basu w basie i jakoś tak niby super, ale ginął.
żeby było lepiej, nagrywałem kiedyś sesję dla jednej kapeli - zrobiliśmy kilka prób żebym z nimi pograł te numery, powymyślał partie basu. zaniosłem im na próby wszystkie moje trzy basy (wtedy jabba, be5, g&l) i poprosiłem lidera by sobie wybrał co chce - mi w tym zespole najbardziej leżała żaba.
gość wybrał be5, mówił że jabba też spoko a te g&l to kompletnie nie to o co chodzi. zagrałem z nimi nawet jakiś koncert i specjalnie zadzwonił poprosił bym "tego czarnego majoneza" zabrał. zresztą z rok później dopytywał mnie czy nie chcę sprzedać albo mu załatwić takiego w dobrej cenie. drugi gitarzysta z zespołu pożyczał go ode mnie dla swojego basisty na nagranie całej płyty.
na sucho każdy z nas wybrałby g&la. i co? moim zdaniem - i chuj, prawdziwe konteksty muzyczne zawsze szybciutko weryfikują. w tych dwóch w których ja sprawdziłem dzi el to było zdecydowanie nie to - ale jakoś chyba nie pamiętam bym chodził i pierdolił, że nie grają? grają, tylko nie tak jak ja potrzebuję w obecnym zespole.
chyba, że się gra sztuki solo... no to wtedy spoko.
druga anegdota - miałem żółtego mayo be4 j/mm seymoura. bas był dla mnie zbyt agresywny - przebijał się aż za dobrze, straszny przecinak. gra na nim teraz człowiek który ma ukochanego tutaj fendera z lat 70tych - oba basy uzupełniają się rewelacyjnie, do tego gość założył grubsze stalówki (czego ja nie robię) i to był dla tego konkretnego instrumentu strzał w dziesiątkę. jakby poczytał forum to by nigdy tego nie zrobił, przecież jak tak można żeby mayo za 1500zł grało obok fendera? zgroza! a wystarczyło zmienić struny i po prostu potrzebować takiego brzmienia a nie innego.
Liczba postów: 19435
Liczba wątków: 50
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
21
(05-03-2012, 09:43 AM)groza napisał(a): No i wszystko się wyjaśniło. Kowal dobrze prawi - czas wybrać wolność
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
05-03-2012, 10:36 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-03-2012, 10:41 AM przez groza.)
Kolejne opowiadanko.
Mam bas ntb z emg. Wiem, wiem - przepraszam. Trochę z tymi pickupami już grałem i nauczyłem, się, że pod karą śmierci nie mogę ich dawać tak blisko struny jak się da - przy mojej artykulacji wychodzi wtedy bardzo przejaskrawiony atak i brzydka górka, to jest różnica jakiegoś milimetra może dwóch. Obniżam trochę i gra to wtedy kompletnie inaczej - przynajmniej u mnie.
Albo kolejne? Mam bardzo niską akcję strun niewielki relif. Przekręcenie pręta o 1/8 w prawo kompletnie zabija mój bas (patriota znaczy się) - robi się głuchy, kołkowaty, traci śpiewność - struny się dławią (nie brzęczy - dalej da się grać czysto). 1/8 obrotu z powrotem i gra. Żeby było zabawniej - be5 tej samej firmy na takim relifie spokojnie grał dalej
Diabeł na prawdę tkwi w szczegółach, czasami na prawdę bardzo prostych. Z jednej strony płytki, zmienianie kondensatorów w headach, nitro itp. A z drugiej - może czasami wystarczy trochę pręt przekręcić, pickup o 1mm obniżyć albo zmienić struny na takie których się niby nie lubi? I może jednak zagra?
Ja już nigdy przyzwoitego instrumentu nie ocenię dopóki a/ nie będę miał szansy go ustawić, zmienić strun i pograć trochę z garami i gitarą. Jak widać mam przypadki w obie strony - coś brzmiącego super grać przestaje, albo coś grającego tak se nagle zaczyna grać.
Oczywiście są wyjątki pt. chińskie "fendery" i wszystkie inne padliny z wadami lutniczymi, niedoróbkami - ale to raczej inny temat.
ps. mam bas taki jak pilich mniej więcej - mayo ntb wenge,jesion. on ma bartki i heban, ja palisander i emg. mniej więcej zbliżony instrument powinien być? nichuja. jak wojtek grał na swoim basie na messe to mnie brzmienie kompletnie rozpierdoliło - nosz masakra jakaś. pograłem potem na nim, na tym samym stacku itp. no zgadnijcie jak mi to grało?
Liczba postów: 7716
Liczba wątków: 12
Dołączył: Aug 2010
Reputacja:
1
Nie jestem dobry w pisaniu wypracowań, spróbuję więc krótko.
Fabian - po pierwsze, jechałbyś do studia bez swojego dobrze poznanego sprzętu i zaufałbyś realizatorowi, że ukręci całe brzmienie Twojej kapeli za Ciebie?
Nie mówi się tutaj, że jakiś sprzęt nie zagra w ogóle tylko, że mając np SWRSM/AmpegaCL prawdopodobnie będzie łatwiej, lepiej czy skuteczniej już od pierwszego podejścia.
Groza - Błażej rzeczywiście tylko ściąga płytki z basów, zmienia lakier na fullerplast etc. etc., ale nigdy, przenigdy nie wpadł na to, żeby wyregulować relief gryfu czy wysokość pickupów pod dany aranż/muzyka.
Wysłane z mojego Leopard 2; masa bojowa 55,15t.
(12-25-2013, 12:49 AM)Sztyrlic napisał(a): A jeszcze taka kwestia: w sumie nie miałem wcześniej tunera [...]
Liczba postów: 798
Liczba wątków: 21
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
chyba wiem jaki bedzie temat zajec na nastepne spotkanie w s7.
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
05-03-2012, 10:58 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-03-2012, 11:02 AM przez groza.)
Hej, ale ja nie mówię tutaj o Alfiku. On to wszystko przecież wie - słychać po tym jak gra i jak brzmią te jego odrapane rupiecie. Wszyscy pamiętają o tym, że zmienia lakier i pickupy i nie lubi warwicków. Mało kto pamięta, że typ napisał o tym, że ma zrobione u witwy jakieś tam wzorce do robienia setupu basów zawsze takiego samego
Piszę raczej do młodszych basistów którzy często szybciej zmieniają pickupy i bas, niż uczą się a/ ustawić łapy prawidłowo i b/ zrobić dobry setup.
Ludzie często kierują się opiniami na forum - mateusz np. gra zajebiście, ma wyjątkowo dobre brzmienie z łapy, dużo lepsze ode mnie - ćwiczył od cholery, do tego myśli więc ma tego efekty, zwłaszcza, że ograł też trochę tych basów i miał opcję wybrania takich pod siebie. Ja to wiem bo tu siedzę od dawna i pamiętam jak zaczynał, sam gram też nie od wczoraj.
Natomiast jakbym go poczytał jako człowiek bez doświadczenia to bym zamiast poćwiczyć sprzedał delano czy tam cokolwiek akurat mam, bo to na pewno przez to nie gra tak dobrze jak u niego
Pisząc co piszę nie atakuję nikogo, zupełnie nie o to chodzi staram się po prostu przedstawić drugi punkt widzenia.
Liczba postów: 902
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jul 2010
Reputacja:
10
(05-03-2012, 10:48 AM)WoWR napisał(a): ...Groza - Błażej rzeczywiście tylko ściąga płytki z basów, zmienia lakier na fullerplast etc. etc., ale nigdy, przenigdy nie wpadł na to, żeby wyregulować relief gryfu czy wysokość pickupów pod dany aranż/muzyka.
Nie "spłycaj", bo tu nie chodzi o Alfika, ale o to jak się odbiera to, co ma dopowiedzenia a im dłużej czytam to forum, tym bardziej skłaniam się ku przekonaniu, że spotkania w S7 odnoszą odwrotny skutek do zamierzeń Gospodarza ...
Liczba postów: 6390
Liczba wątków: 67
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
7
05-03-2012, 11:09 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-03-2012, 11:10 AM przez paka.)
(05-03-2012, 10:48 AM)WoWR napisał(a): Fabian - po pierwsze, jechałbyś do studia bez swojego dobrze poznanego sprzętu i zaufałbyś realizatorowi, że ukręci całe brzmienie Twojej kapeli za Ciebie?
pojechalem do studia z 2ma basami, ktore mialem w lapie przez 2 proby, cala kapela nagrywala na pozyczonym naglosnieniu, z ktorym kontakt miala po raz pierwszy
udalo sie!
Liczba postów: 902
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jul 2010
Reputacja:
10
(05-03-2012, 11:08 AM)Fabian napisał(a): Dlaczego tak uwazasz?
Facet ma ciekawe spostrzeżenia, sporą wiedzę i doświadczenie i chce się tym podzielić z młodzieżą basową. To bardzo budujące, ale gdy czytam jakie wnioski wyciąga owa młodzież po tych spotkaniach, to jestem pewien, że Alfik takich treści "nie przemycał".
Liczba postów: 6633
Liczba wątków: 117
Dołączył: May 2010
Reputacja:
22
co znaczy, ze dla kogos cos brzmi lepiej? posluze sie przykladem mojej przesympatycznej dziewczyny, ktora ustawia eq graficzny w swojej wiezy w przesadzony usmiech romana. rusza kazdym suwakiem 30, 50, 100hz.. zaczyna sie 400, 800, 1000 hz i oczywiscie te czetotliwosci jak podciaga suwakiem i slyszy ten katron to wycina je do zera. jaki jest efekt brzmieniowy kazdy sie domyslec moze. dla niej to brzmi fajnie, to apropo "wolnosci".
wolnosc wolnlscia, ale dopiero jak sie ma SWIADOMOSC.
apropo delano, byla to luzna opinia z mojej strony, nie gralem na wielu basowkach z delano, moze z 4-6. zadna mi sie nie podobala.
jak ktos dalej chce pierdolic jakies farmazony co za fanaberie dzieja sie w s7, to niech moze spakuje dupe i w koncu przyjedzie posluchac, bo Polska nie jest wielkim krajem i mysle ze raczej nikomu podroz nie zajmie wiecej niz 4-5h.
(05-03-2012, 11:26 AM)Mateusz napisał(a): dla niej to brzmi fajnie, to apropo "wolnosci".
I tu dochodzimy do sedna sprawy.
Jeżeli byłaby muzykiem, który ustawia takie brzmienie i była w stanie znaleźć zespół, który ją z tym brzmieniem będzie chciał to już jest nieźle.
Jeśli do tego znajdzie się parędziesiąt osób które przyjdą na koncert tego zespołu to już jest dobrze.
Jeśli do tego odniesie międzynarodowy sukces, sprzeda miliony płyt to się okazuje, że to nie jest chujowe brzmienie tylko po prostu KoЯn
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
Liczba postów: 5661
Liczba wątków: 17
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
2
05-03-2012, 11:51 AM
No i każdy o tym wie, tylko po co zaraz się obrażać "bo ktoś powiedział że mój bas brzmi źle, a brzmi dobrze"... Każdy ma swoje ucho i sam wie najlepiej, tak samo jak każdy może mieć swoje zdanie. Stąd nagle nie rozumiem, po co te ucieczki z forum.
Liczba postów: 1936
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Najlepsze jest wytykanie jak brzmi dany instrument na podstawie zdjęcia
Liczba postów: 5661
Liczba wątków: 17
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
2
05-03-2012, 11:56 AM
To się zlewa takie komenty jeez... Pogadać sobie każdy może
|