Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
12-04-2013, 10:31 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-04-2013, 10:32 AM przez groza.)
(12-04-2013, 10:21 AM)maRcin napisał(a): Pracuję, ale efekt jeszcze gdzieniegdzie taki sobie. W studiu też to widać na ekranie. Może nie tak pracuję ?
Dotyczy to 99% muzyków - wydaje mi się, że powtarzalna mega precyzja tajmowa to już nie tylko efekt tysięcy godzin pracy, ale też talentu.
Też kwestia ciągłości pracy - teraz miewam okresy, że przez tydzień nie dotykam basa poza próba i od razu słyszę, że random się zwiększa. Za to jak mam okresy grania non stop po parę godzin dziennie to się raz dwa robi DUŻO dokładniej.
Liczba postów: 10366
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
2
Nie rozumiem tego dążenia do precyzji, to nie budowa zderzacza hadronów. Jak patrzę na filmiki mroka np to mam wrażenie, że słucham midi. Po co gitarze człowiek, skoro człowiek chce wyeliminować z gry czynnik ludzki?
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
12-04-2013, 10:55 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-04-2013, 10:59 AM przez groza.)
A skąd założenie, że jedynym czynnikiem ludzkim jest random tajmowy?
Mój charakter jako muzyka determinuje coś innego niż to, ze gram nierówno.
Wiele rzeczy z których teraz gram są pozornie bardzo prostymi grooveami które po prostu KOMPLETNIE nie działają dopóki wszystkie stopy, werble i nutki basu nie trzymają pionu - zresztą teraz drugi tydzień gram z bębniarzem wyłącznie w wolnych tempach. Wcześniej miesiąc tak graliśmy z gitarzystą, ale uciekł na teneryfę.
Za każdym razem jest to samo - numer gramy w docelowym tempie (np. 100), następnie zwalniamy do 60 i co 3 minuty podnosimy o 5 bpm (gramy jakąś jedną frazę, np pętlę zwrotki albo refren). Jak skończymy to w docelowym tempie ZA KAŻDYM RAZEM brzmi 10 razy lepiej.
Żadnej w tym filozofii i midi nie widzę.
Liczba postów: 583
Liczba wątków: 17
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
12-04-2013, 10:56 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-04-2013, 10:58 AM przez maRcin.)
Precyzja jest moim zdaniem szalenie ważna. Precyzja nie oznacza grania jak z komputera. Dochodzą niuanse artykulacyjne czy dynamiczne. To wespół zaczyna bujać dopiero. Ja mam trochę na odwrót, bo nie znoszę niechlujstwa w muzyce nazywanego na dodatek "graniem z duszą i sercem"  Choć są wyjątki, którym się wybacza, np. Stonesi - wiadomo
Lekcje gry na gitarze basowej - stacjonarnie i online. Dołącz do tysięcy zadowolonych klientów. Już dziś powiedz "tak" swej przyszłości!
e-mail: mgmg@poczta.onet.pl
Liczba postów: 10366
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
2
(12-04-2013, 10:55 AM)groza napisał(a): A skąd założenie, że jedynym czynnikiem ludzkim jest random tajmowy?
Mój charakter jako muzyka determinuje coś innego niż to, ze gram nierówno.
Wiele rzeczy z których teraz gram są pozornie bardzo prostymi grooveami które po prostu KOMPLETNIE nie działają dopóki wszystkie stopy, werble i nutki basu nie trzymają pionu - zresztą teraz drugi tydzień gram z bębniarzem wyłącznie w wolnych tempach. Wcześniej miesiąc tak graliśmy z gitarzystą, ale uciekł na teneryfę.
Za każdym razem jest to samo - numer gramy w docelowym tempie (np. 100), następnie zwalniamy do 60 i co 3 minuty podnosimy o 5 bpm (gramy jakąś jedną frazę, np pętlę zwrotki albo refren). Jak skończymy to w docelowym tempie ZA KAŻDYM RAZEM brzmi 10 razy lepiej.
Żadnej w tym filozofii i midi nie widzę.
chcesz powiedzieć, że ćwicząc robicie postępy? No wow
Zresztą to ty zasugerowales "założenie, że jedynym czynnikiem ludzkim jest random tajmowy", ja nic takiego nie powiedziałem.
Liczba postów: 7716
Liczba wątków: 12
Dołączył: Aug 2010
Reputacja:
1
Wysłane z mojego Leopard 2; masa bojowa 55,15t.
(12-25-2013, 12:49 AM)Sztyrlic napisał(a): A jeszcze taka kwestia: w sumie nie miałem wcześniej tunera [...]
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
12-04-2013, 11:10 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-04-2013, 11:10 AM przez groza.)
A czego dotyczyła wypowiedź w której stwierdziłeś, że nie rozumiesz dążenia do precyzji i stwierdziłeś, że po co gitara, skoro chce się eliminować czynnik ludzki?
A mroku to nichuja nie gra równo
Liczba postów: 10366
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
2
Ale ja całe studia grałem. W weekendy zjazdy i próby a w tygodniu granie od rana do wieczora, zero imprez, wyjazdów czy innych przyziemnych przyjemności. Tylko dostrzegam piękno w różnicach a nie w normach.
Liczba postów: 6633
Liczba wątków: 117
Dołączył: May 2010
Reputacja:
22
12-04-2013, 11:15 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-04-2013, 11:22 AM przez Mateusz.)
Stary jesli ja gram dokladnie to nie wiem jak ty grasz!
Wiekszość rzeczy które gram to jakieś totalnie beznadziejne zagrywki wymyślone na poczekaniu i totalnie nieprzećwiczone. Jakbym grał za każdym razem to samo to nikomu by się nie chciało ogolądać. Ja po prostu stawiam kamere i zobie gram a raczje "pitole" jak wymyślę coś w miarę sensownego to wciskam guzik nagrywania i jade pare razy aż mi wyjdzie. Nie wiem co to ma mieć wspolnego z dokładnym graniem. Staram się też nie kombinowac w jakimiś przejsciami, motywy na 4/4 z przerwą pod koniec ostatniego taktu żeby np. prezełączyć pikapy.
Oczywiscie wtrącam też stałe zagrywki żeby porównywanie basów miało jakiś sens. Myślę, że teraz gram dużo gorzej niż 2-3 lata temu, w ogóle nie ćwicze, nie wymyslam kawałkow i nie nagrywam. Chyba jedyne moje granie aktualnie odbywa się przed kamerką.
PS. To nie jest takie łatwe groovy "na siłę" żeby zrobić materiał na 5-10 minutowy film. W dodatku groovy są w różnych stylach - wiadomo, że na explorzerze nie będę grał bluesa, a na hollowbody napierdalał metalu. Graj równo rzeczy, które są kompletnie nieprzećwiczone za każdym razem na innej basówce z innym gryfem, innymi progami, innymi pikapami i menzurą. Mógłbym posiedzieć poćwiczyć i zagrać dużo lepiej i wymyslic ciekawsze bardziej zywe rzeczy, ale wole poświęcić czas na dłubanie w basówkach. Myślicie że taki filmik to 2 godizny roboty? Pewnie z godzinato całe rozstawienie sprzetu światła, przygotowanie sesji, mikrofonów ustawienie poziomów itp. Zrobić taki film to caly dzien roboty od 9 do 21.
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
Przepraszam, a o jakie normy chodzi?
Liczba postów: 3015
Liczba wątków: 21
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
10
Misiu, w tym nagraniu jest wszystko:
- geniusz Floydów
- czynnik ludzki
- dusza, pasja, serce
http://www.youtube.com/watch?v=Jj7pDNDuoJ0
(12-04-2013, 11:13 AM)MrPapaBear napisał(a): Ale ja całe studia grałem. W weekendy zjazdy i próby a w tygodniu granie od rana do wieczora, zero imprez, wyjazdów czy innych przyziemnych przyjemności. Tylko dostrzegam piękno w różnicach a nie w normach. Ja mam tylko wrazenie, że nie jesteś świadom tego co lubisz. Precyzja i umiejetnosc wyczucia danego nieakcentowanego fragmentu i zmiana na inny nieakcentowany w jednej kompozycji robi czesto roznice, ale tylko bardzo swiadomy muzyk jest w stanie zrozumiec, ze to jest przemyslane i idealnie precyzyjnie zagrane, a nie ze tak akurat sie trafilo. No ale jesli jestes swiadom tego co mowisz to trafia do Ciebie jedynie nierowne i garażowe granie, bo tam różnic i odstepstw od normy bedzie aż nadto.
Teraz wszystko zależy od tego czy Ty faktycznie lubisz człowieka w muzyce = gościa który nie umie grać równo i artykułować poprawnie czy nie jestes na tym poziomie świadomosci muzycznej by dostrzec systematic chaos w liniach pewnych mega świadomych muzyków.
No to pofilozowałem.
Liczba postów: 10366
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
2
12-04-2013, 11:23 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-04-2013, 11:28 AM przez MrPapaBear.)
Odzizas o normy europejskie ci odpowiem skoro słowo normy ci nie pasuje  mam numery bardzo równe i takie, w których jest totalnie krzywo (np. bo mi lampy padały i zrobiłem tylko jedno improwizowane podejście) i wśród moich znajomych wygrywa ten, który jest najbardziej krzywy  jak mam ci to logicznie zaargumentowac tak żebyś się nie czepil żadnego słówka?
Zresztą ja mówię, żeby nie grać zbyt równo a wy czytacie "grajcie chujowo". NO LUDZIE. Pomiędzy czarnym i białym jest nieskonczona ilość odcieni szarości o kolorach nie wspominając
Liczba postów: 6633
Liczba wątków: 117
Dołączył: May 2010
Reputacja:
22
Trzeba grać zajebiście równo, sory;D
Można ew. grac lekko za czy przed stopą dla innego fellu,albo swingować ale to też jest granie równo.
(12-04-2013, 11:21 AM)yarzenioova napisał(a): systematic chaos
'Systematic chaos' rulezz
|