Ach, ten dział AR fendera i ich dowcipy. Marcus jest trochę odporny na bodźce zewnętrzne i nie do końca zawsze czai co się komon - jechał na sztukie i odebrał nowy bas po drodze od fendera bez otwierania kejsa. Stwierdził, że jak napisane Fender to znaczy, że dobrze.
No i dopiero na miejscu skumał, że jakiś takiś kurczę dziwny ten jazz bass - mało pokręteł i takiego plasticzka prostokątnego nie ma :/
I dlatego jak widać cały koncert nie zagrał ani jednego tryla. Jego techniczny o dziwo wygrał przez to z nim zakład który utrzymywał się ponad 15 lat. Marcus tych tryli nienawidzi, no ale zakład był, a z białasem przecież żadnym nie przegra - to grał co koncert.
No i dopiero na miejscu skumał, że jakiś takiś kurczę dziwny ten jazz bass - mało pokręteł i takiego plasticzka prostokątnego nie ma :/
I dlatego jak widać cały koncert nie zagrał ani jednego tryla. Jego techniczny o dziwo wygrał przez to z nim zakład który utrzymywał się ponad 15 lat. Marcus tych tryli nienawidzi, no ale zakład był, a z białasem przecież żadnym nie przegra - to grał co koncert.