08-20-2011, 10:43 PM
Albo brzmienie do zespołu. Albo brzmienie do swojego ucha.
Jakoś stare Ampegi (B-15, SVT i dzisiejsza VRa na jednym z kanałów) miały pod dwie gały i wszystko brzmiało
Jedni wolą mieć dużo, inni wolą mieć mało. Kwestia osobistych preferencji i niczego poza tym.
Ja mam trzy zasady, które przedstawię, ale których nie mam zamiaru nikomu na siłę wciskać:
- Jak bass nie siedzi jak należy i niczego nie można ukręcić ze własnego EQ, to trzeba pokręcić w pozostałych piecach.
- Na sucho nie ma co kręcić, bo nie ważne jak brzmią poszczególne instrumenty, liczy się całość.
- W pomieszczeniu w którym dźwięk nie ma o co się rozproszyć trzeba grać bardzo cicho, żeby nie wzbudzać zbyt dużych odbić. Albo bardzo głośno - żeby je przekrzyczeć
Wywal Sansampa. Po prostu .
Jakoś stare Ampegi (B-15, SVT i dzisiejsza VRa na jednym z kanałów) miały pod dwie gały i wszystko brzmiało
Jedni wolą mieć dużo, inni wolą mieć mało. Kwestia osobistych preferencji i niczego poza tym.
Ja mam trzy zasady, które przedstawię, ale których nie mam zamiaru nikomu na siłę wciskać:
- Jak bass nie siedzi jak należy i niczego nie można ukręcić ze własnego EQ, to trzeba pokręcić w pozostałych piecach.
- Na sucho nie ma co kręcić, bo nie ważne jak brzmią poszczególne instrumenty, liczy się całość.
- W pomieszczeniu w którym dźwięk nie ma o co się rozproszyć trzeba grać bardzo cicho, żeby nie wzbudzać zbyt dużych odbić. Albo bardzo głośno - żeby je przekrzyczeć
(08-20-2011, 04:38 PM)Bolem napisał(a): Nie! gralem w czwartek w barze i sama regulacja bass/mid/treble nie wystarczyła. Po prostu .
Wywal Sansampa. Po prostu .