09-19-2011, 07:44 PM
Nie graja tak samo, bo jeden ma ponad 2-letnie Labelle a drugi prawie nowe Fendery 9050 (tylko te już nie produkowane). Różnice więc są bardzo duże i oczywiste. Podobno na koncercie blondyna lepiej się kleiła, ale mieliśmy nieswoje bębny (wysoko zestrojone) i scena trochę rozmywała sound - dlatego świeższe strunki spisały się lepiej.
Chociaż nie wiem czy tym ciągłym zakładaniem i zdejmowaniem (no i trochę graniem) nie zabiłem już tych Labelli. Powolutku zastanawiam się nad zmianą, jeszcze tylko nie wiem na co.
- Fenderów 9050's nie chcę, bo już mam, a nie chcę dwóch praktycznie takich samych basów.
- Labella 760FL kusi, sprawdzone i znane. Tylko ciekawe czy będą brzmieć dużo inaczej od skatowanych dwuletnich? I czy długo będą trzymać swój nowy sound jeśli nie będę ich co chwile zdejmował i zakładał?
- Labella 760M, struny na których grał James Jamerson i na których gra Duck Dunn. Rozmiar 52-73-95-110 i sztywność tych strun mnie przeraża...
- Thomastiki. też sprawdzone, bardzo wygodne, fajne, mocno inne od Fenderów... tylko słabawe w dole...
Chociaż nie wiem czy tym ciągłym zakładaniem i zdejmowaniem (no i trochę graniem) nie zabiłem już tych Labelli. Powolutku zastanawiam się nad zmianą, jeszcze tylko nie wiem na co.
- Fenderów 9050's nie chcę, bo już mam, a nie chcę dwóch praktycznie takich samych basów.
- Labella 760FL kusi, sprawdzone i znane. Tylko ciekawe czy będą brzmieć dużo inaczej od skatowanych dwuletnich? I czy długo będą trzymać swój nowy sound jeśli nie będę ich co chwile zdejmował i zakładał?
- Labella 760M, struny na których grał James Jamerson i na których gra Duck Dunn. Rozmiar 52-73-95-110 i sztywność tych strun mnie przeraża...
- Thomastiki. też sprawdzone, bardzo wygodne, fajne, mocno inne od Fenderów... tylko słabawe w dole...