A ja się pochwale, ze byłen na prezentacji Sandberga w Ragtime Wrocław (listopad?). Było naście wioseł, był nowy dystrybutor na Polske (spoko ziomal! pozdrawiam!) oraz sam właściciel Sandberga! Fajnie grał na basie kosteczką, super się z nim gadało. Co do basów: seria california mnie zniszczyła, kiedyś trzeba będzie dokupić kolejne szwabskie wiesło. Jakiś jazz (tj mm + jj z możliwością JJ sandberga w super kolorku... miód! Zaden fender nawet w połowie tak fajnie mi w łapach nie zagadał! Ciężko mi mówić o wygodzie, Thumb nt to trochę ergonomicznie inne wiosło i siła przyzwyczajenia zrobiła swoje- wiadomo. Basy inne niż california średnio mi podeszły, szczególnie te z egoztycznych drewienek - imho Sandberg powinien to zostawić Warwickowi a iść jednak w strone Californi.
ps. trochę było wstyd bo na prezentacje przyszło może z 10 osób..... Ale mogłem z 3 h cisnąć na sanbergach i pogadać z szefem firmy o wszystkim (konstrukcji, pickach delano, jego stosunku do drewna egzotycznego czy klasycznego i o duperelach)
ps. trochę było wstyd bo na prezentacje przyszło może z 10 osób..... Ale mogłem z 3 h cisnąć na sanbergach i pogadać z szefem firmy o wszystkim (konstrukcji, pickach delano, jego stosunku do drewna egzotycznego czy klasycznego i o duperelach)
FEnDER SRENDER!