01-20-2012, 11:07 AM
(01-20-2012, 10:15 AM)OMSON napisał(a):no widzisz, jako, że mam gas na jazza, to generalnie "podniecam" się nimi w zasadzie niezależnie od napisu na główce (chyba, że jest to "adelita" czy jakiś inny paździerz), a że przy okazji podoba mi się jak gadają te ksd, to "podniecam" się tym bardziej.(01-20-2012, 10:00 AM)zee napisał(a): A co to za paskudztwo wogóle?
IMHO paskudztwo to to nie jest, ale ileż można się podniecać sześćsetną wariacją na temat jazz basa? Toż to różni się zwykle napisem na główce - tudzież jakimś nieistotnym elementem imidżu...
W Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle