01-22-2012, 12:02 PM
O jebaniutki. Ładny.
Gadka o tym kto na czym gra jest troszeczke jałowa. Niektórzy chcą i mogą to kupują, inni nie chcą, jeszcze inni nie mogą.
Jasne że gdybym przy moich obecnych zarobkach mieszkał z rodzicami to stać by mnie było na więcej i wykorzystał bym to. Lubie mojego squiera, nawet bardzo. Wogóle lubie wiele tanich gitar bo jest wiele takich fajnych. Ale każdy ma graty na skale swoich możliwości finansowych a nie artystycznych i nie ma co dorabiać ideologii do grania na tanim sprzęcie.
Pamiętam jak na forum Pilicha parę lat temu ludzie się cieszyli że ktoś Grinda kupił
Czasy się zmieniły trochę.
Druga sprawa, Miklo ma rację z tym że jak ktoś ma w palcach kupę a kto inny karabin to jakość sprzętu nie jest pierwszorzędnym tematem. Pewnie mój basłudowy bas w rękach Alfika zabrzmiałby inaczej niż w moich.
Fajne graty są fajne, ale to nie wszystko i nie musi to przesłaniać pojmowania muzyki. Z drugiej jednak strony GASowanie to już po prostu taki element męskiej natury.
Gadka o tym kto na czym gra jest troszeczke jałowa. Niektórzy chcą i mogą to kupują, inni nie chcą, jeszcze inni nie mogą.
Jasne że gdybym przy moich obecnych zarobkach mieszkał z rodzicami to stać by mnie było na więcej i wykorzystał bym to. Lubie mojego squiera, nawet bardzo. Wogóle lubie wiele tanich gitar bo jest wiele takich fajnych. Ale każdy ma graty na skale swoich możliwości finansowych a nie artystycznych i nie ma co dorabiać ideologii do grania na tanim sprzęcie.
Pamiętam jak na forum Pilicha parę lat temu ludzie się cieszyli że ktoś Grinda kupił

Druga sprawa, Miklo ma rację z tym że jak ktoś ma w palcach kupę a kto inny karabin to jakość sprzętu nie jest pierwszorzędnym tematem. Pewnie mój basłudowy bas w rękach Alfika zabrzmiałby inaczej niż w moich.
Fajne graty są fajne, ale to nie wszystko i nie musi to przesłaniać pojmowania muzyki. Z drugiej jednak strony GASowanie to już po prostu taki element męskiej natury.