06-05-2012, 03:11 PM
Niestrojenie na progach też już uważamy za normę ? Widać bardzo dużo się zmieniło w świadomości forumowiczów, bo za czasów, gdy zaczynałem grać, to nawet wybierając sprzęt za 500 zł głównym warunkiem było, aby gitara stroiła, miała poprawnie doszlifowane progi i gryf bez śruby. Rozumiem, że od Fendera za 3000 zł nie mam prawa już tego wymagać ?
To jakiś żart ? Miałem ze dwa tuziny basówek w różnym przedziale cenowym i prawdę mówiąc takich zonków nie uświadczyłem nawet w budżetowej yamaszce czy corcie. Muszę się poważnie zastanowić, bo zacząłem rozważać zakup nowego Spectora Legend Custom. Jeśli normą jest, że nie będzie mi stroił, a gryf może być krzywy, to ja zostanę przy jakimś starociu pokroju Mayo B4.
To jakiś żart ? Miałem ze dwa tuziny basówek w różnym przedziale cenowym i prawdę mówiąc takich zonków nie uświadczyłem nawet w budżetowej yamaszce czy corcie. Muszę się poważnie zastanowić, bo zacząłem rozważać zakup nowego Spectora Legend Custom. Jeśli normą jest, że nie będzie mi stroił, a gryf może być krzywy, to ja zostanę przy jakimś starociu pokroju Mayo B4.