(08-18-2012, 05:59 PM)Asmo napisał(a): FP znaczyło Forumowe Pierdolenie, teraz dochodzi Forumowa Pewność. 2xFP?
A tak do tematu wątku.
Moja kochana gromadko kolorowych pederastów, zostałem zmuszony do zmiany basu na półkę niższą (i tak dość wysoką, chyba, ugh) i powoli zaczynam się rozglądać za czymś, co by mi usiadło w łapach i zadowoliło brzmieniem zarówno na scenie jak i w studiu. W zaistniałej sytuacji, nieobeznany zbyt sprzętowo gamoń liczy na wskazówki bardziej doświadczonychDlatego uderzam do Was z prośbą o zaproponowanie mi czegoś. Chciałbym przede wszystkim, żeby moje nowe wiosło miało 5 strun i miało je dość szeroko rozstawione. Niekoniecznie aktywne, w sumie to chyba nawet wolałbym pasywne wiosło. Klasyczne konstrukcje jak najbardziej do przyjęcia. Zastanawiam się nad Sandbergiem, taki powiedzmy, 5 strun z singlem i humbem. Choć, tak po prawdzie, nie jestem przekonany, czy usiądzie mi w kapeli gdzie łoją mi ciężko dwie gitary, perkusista dostaje amoku na swoim stołeczku, a wokalista wydobywa z siebie najpiekielniejsze ryki (tak naprawdę boję się krzywego mostka, ale ciii
). Cena jest kwestią bardzo umowną, ale chciałbym rozsądnie wydać swoje pieniążki na coś, czego nie będę chciał prędko zmienić. Chyba nie potrafię bardziej Was naprowadzić. Liczę na Waszą pomoc!
Edith Piaf: Ah, i nie Stingray. Płaszczki może są fajnymi wiosłami, ale moje upośledzone basowo rączki niespecjalnie za nimi przepadają :/
dżienel!
nie zebrało dołu, ale bas i tak słychac
tutaj 3:55 jest bardziej z dołem, chociaz sansamp tez robi w chuj roboty
http://soundcloud.com/jelcz/rockband
kurde musze cos nagrac w studio na tym basie!
fender -> fender -> fender