10-05-2012, 11:21 AM
bratekr... oczywiście, jestem zgodny w kwestii kupowania japońskich pochodnych Fendera... ale kiedy taki instrument zaczyna kosztować ponad 2k zł a japoński Fender oscyluje już koło 2,7 - 2,8k lub nawet więcej to już coś nie halo.
Głosy typu ma XX lat i lepiej gada niż hamerykański 2-latek do mnie nie przemawiają bo i tu i tu można trafić na dziadostwo... co gorsze - za to dziadostwo dać kupę siana.
paluch1986: nie zagłębiam się w podane przez Ciebie kwestie bo nie lubię wpier***lać nosa między drzwi a futrynę.
Natomiast jeśli podążyć tym tropem to szybko można dojść do wniosku, że mało świadomy posiadacz basu, bez rozeznania, ma wiosło marki Fender (po wujku, cioci, etc) wchodzi na allegro, widzi: japońce po 2,7k zł, USy nawet do 5k zł... no to daję cenę podobną i koło się zatacza... Inny jeszcze stwierdzi "ale ceny na tym allegro, ja pier... chyba kupię na jebeju japońca, widziałem za 450$... no to przy dobrych wiatrach trochę zarobię... a dam cenę żeby się nie wyróżniać
" - bez względu na to, jaką "wartość" brzmieniową i estetyczną bas ma...
Pomijam fakt marketingu i haseł o których mówi bratekr - ja takiego sprzedawcę skreślam z góry (szczególnie jak pisze, że bas zaje..sty, selekcjonowany, wybrany spośród X sztuk w USA, porównywany z innymi w Polsce - które nota bene są II-go gatunku
)...
Głosy typu ma XX lat i lepiej gada niż hamerykański 2-latek do mnie nie przemawiają bo i tu i tu można trafić na dziadostwo... co gorsze - za to dziadostwo dać kupę siana.
paluch1986: nie zagłębiam się w podane przez Ciebie kwestie bo nie lubię wpier***lać nosa między drzwi a futrynę.

Natomiast jeśli podążyć tym tropem to szybko można dojść do wniosku, że mało świadomy posiadacz basu, bez rozeznania, ma wiosło marki Fender (po wujku, cioci, etc) wchodzi na allegro, widzi: japońce po 2,7k zł, USy nawet do 5k zł... no to daję cenę podobną i koło się zatacza... Inny jeszcze stwierdzi "ale ceny na tym allegro, ja pier... chyba kupię na jebeju japońca, widziałem za 450$... no to przy dobrych wiatrach trochę zarobię... a dam cenę żeby się nie wyróżniać

Pomijam fakt marketingu i haseł o których mówi bratekr - ja takiego sprzedawcę skreślam z góry (szczególnie jak pisze, że bas zaje..sty, selekcjonowany, wybrany spośród X sztuk w USA, porównywany z innymi w Polsce - które nota bene są II-go gatunku

...mO_Om...
Cytat:"...I ujrzał Pan pracę naszą i był zadowolony,
A potem zapytał o zarobki nasze - usiadł i zapłakał..."