12-13-2012, 07:49 PM
(12-13-2012, 09:43 AM)Mateusz napisał(a): Bez kitu, mam pecha.
Orientujecie sie czy umowa słowna zawarta przez telefon ma jakies znacznie? Oczywiscie jest nagrana?
kupilem od kolesia gitare - obiecal mi ze jest zaklepana i ze jutro mozna ja odebrac.
Specjalnie zorganizowalem osobę, ktorej przelalem kase, zeby pojechala odebrac gitarę, a koles mi pisze ze jednak nie sprzedaje bo to pamiątka po ojcu. ;ddd
Nie bede na razie mowil kto. Wkurzylem sie i kupilem od niego jakas inna pierdole na allegro, zeby miec jego adres dane itp. i jak sie wkurwie to do niego pojade, tylko czy to ma w ogole sens?
Po pierwsze jeśli nie kupiłeś przedmiotu w licytacji tylko zawarłeś umowę ustną kupna-sprzedaży to tak samo jak została zawarta tak samo może zostać rozwiązana czyli na podstawie oświadczenia woli jednej ze stron - wszystko jest w kodeksie cywilnym.
Druga sprawa to nagranie zdobyte nielegalnie czyli bez poinformowania drugiej strony nie jest dowodem w sprawie a tym bardziej jeżeli jest na nośniku cyfrowym.
Jak do gościa pojedziesz to możesz mieć sprawę o nękanie i groźby karalne jeśli wysyłałeś mu np sms-y z pogróżkami no i tym bardziej, że przechwalasz się tym na forum - teraz nawet jeśli to skasujesz to i tak te dowody zostaną... Sprawa wygląda na patową - warto się zastanowić kto ma więcej do stracenia lub zyskania. No a za to co kupiłeś w aukcji to musisz zapłacić bo pewnie gość walnie z rozkoszą negatywa skoro sprawa stała sie sporem.