01-16-2013, 10:43 AM
(01-16-2013, 10:33 AM)Brylant napisał(a): Wiem że to wina wkładu, ale nie że jest wadliwy, tylko przeżył wymianę knota, a ponownie tej waty już nie dało rady tak upchnąć, jak była fabrycznie. Wcześniej tragedii nie było.
Ej ja kiedyś tak naprawiałem zegarek. Nie dało rady tych wszystkich kółeczek zębatych i śrubek tak upchnąć jak było fabrycznie. Gówniany jakiś ten zegarek...
