Miałem tak w jednym Jazz Bassie.
A D i G grały pięknie, E grała dwa razy głośniej i cholernie głucho.
Nie pomagał setup ani odwracanie pikapów.
Wiosło grało tylko na Thomastikach.. może coś było nie tak z mostkiem/siodełkiem i grubość Thomastików akurat pasowała do defektu?
Roman Koc stwierdził tylko "Tak bywa. I tak nie ma tragedii"
EDYTA: Podjedź do Merlina. On powinien zaradzić
A D i G grały pięknie, E grała dwa razy głośniej i cholernie głucho.
Nie pomagał setup ani odwracanie pikapów.
Wiosło grało tylko na Thomastikach.. może coś było nie tak z mostkiem/siodełkiem i grubość Thomastików akurat pasowała do defektu?
Roman Koc stwierdził tylko "Tak bywa. I tak nie ma tragedii"
EDYTA: Podjedź do Merlina. On powinien zaradzić
