05-19-2013, 09:24 AM
(05-18-2013, 11:17 PM)VOLCIK napisał(a):pełno osób wrzuca tu naprawdę zajebiste rzeczy przy których moje wypociny to totalna maniana, dlatego prosiłem, żeby nikt się nie śmiał(05-18-2013, 07:28 PM)zwinny napisał(a): takie coś sobie zrobiłem, tylko proszę się nie śmiać
https://soundcloud.com/7michal7/electric-disaster
Według nie ma się z czego śmiać - linia basu jest fajna i bardzo dobrze, że się nagrywasz. W ogóle nie wiem co to za podejście, że "proszę się nie śmiać" - sam fakt, że chcesz nagrywać i to robisz (niezależnie od finalnego efektu, chociaż według mnie nie ma się czego wstydzić) jest godny podziwu - spójrz ile osób wrzuca tu nagrania. A prawda jest taka, że nic tak nie uczy i nie koryguje błędów jak nagrywanie się i odtwarzanie tego z chęcią wytykania błędów. Ale wracając do nagrania - pisałem tylko o linii basu, bo tutaj to mi się wydaje być najważniejsze (szczególnie, że to forum jazzbasscity
). O ile dobrze się domyślam, perkusję pisałeś na jakimś automacie, a i gitarkę nagrywałeś sam? Gitara według mnie brzmi bardzo słabo, przez co odbiór całego kawałka jest ciężki. Dodatkowo czuć dużą różnicę między zaawansowaniem linii basu (panowaniem nad instrumentem), a linią gitary co też przeszkadza w słuchaniu i 'zaniża' ocenę. Dlatego proponuję pewien eksperyment - nagraj to samo, ale linię gitary spróbuj zastąpić linią basu (graną w wysokich pozycjach), spróbuj ją jeszcze urozmaicić, jako, że czuć że na basie grasz duuużo lepiej, a i sam bas na nagraniu brzmi dużo lepiej.
PS Za literówki, nielogiczne zdania itp. przepraszam, jest już późno, idę spać.



a linię gitary zastąpiłem basem tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=oIpHxmWGWNU i faktycznie chyba brzmi trochę lepiej.
wielkie dzięki VOLCIK za opinię, właśnie po to tutaj to zapodałem

W Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle