05-19-2013, 01:41 PM
No niestety. nagrywając to demo miałem wiele ograniczeń. Części błędów teraz bym nie popełnił, część tematów było nie do przeskoczenia. Najbardziej bolą ograniczenia sprzętowe typu słabo brzmiące pomieszczenie (nie sądziłem, że aż tak wielką rolę odgrywa, skoro SM57 teoretycznie powinien w pierwszej kolejności złapać głośnik a nie ambient), możliwość nagrania tylko jednej scieżki stereo na raz, brak reżyserki (niewygodny odsłuch przy nagrywaniu]. Myślę, że drugie podejście, lepsze graty do nagrywania, lepsze pomieszczenie pozwoliłyby nagrać jakies 20-30% lepiej. Od nagrywania 70-100% lepiej są już studia
.
Co do kompozycji i wykonów (masa błędow i wokal) niestety nadal wpływy pt. "polski rock" mają siłę nadrzędną nad wplywami rockowymi. Nie do przeskoczenia. I to boli jak cholera, bo jakość nagrania tu najbardziej kuleje.

Co do kompozycji i wykonów (masa błędow i wokal) niestety nadal wpływy pt. "polski rock" mają siłę nadrzędną nad wplywami rockowymi. Nie do przeskoczenia. I to boli jak cholera, bo jakość nagrania tu najbardziej kuleje.