07-23-2013, 11:17 AM
(07-23-2013, 11:03 AM)Doman napisał(a): Prawdziwie plugandplej to jest SVT-CL.Grałem na swoim SVT3PRO + RBI kilka koncertów i zawsze jeszcze bym pokręcił.
Jak Burrowy zestaw robił na koncercie, to się tylko wpiąłem, odkręciłem i viola. Brzmiało.
EDIT: I o dziwo seria ABM EVO II mi zawsze leżała. Z którym zespołem bym się nie władował do próbowni gdzie on stał, to nie wymagał odemnie kręcenia czym innym niż vol.
Ale z drugiej strony nie grałem na nim koncertów, więc się nie wypowiem dokładnie.
Wiesz ile kosztuje CL a ile kosztuje SVT3 pro. Cały czas utrzymuję- żeby trójka brzmiała fajnie nie trzeba się dużo nakombinować w porównaniu do innych headów. Nie mówię, że to najlepszy head na świecie, albo, że to najbardziej plug n play head na świecie. Jest bardzo praktyczny przez tą cechę.
Chyba nie grałem na niczym z serii evo, a faktycznie dużo osób chwali. Tym na których grałem można wiele zarzucić.
fender -> fender -> fender


