08-01-2013, 11:02 AM
(07-31-2013, 07:04 PM)barabas napisał(a):
Piszę szczerą krytykę.
Jak zobaczyłem nazwę numeru i zespołu, to pomyślałem sobie, że będzie coś jak Coma. I nie pomyliłem się - muzycznie słychać duże podobieństwo, nawet soundy gitar w riffach podobne.
Soundowo jak na demo jest spoko - wiadomo, że nie jest to zawodowe nagranie, ale wstydu nie ma.
Zdecydowanie najsłabiej wypada wokal. W sumie to w ogóle nie śpiewa, unika długich dźwięków i opiera się na podstawie akordu i jakiś tam manierach kojarzących mi się trochę z Riedlem.
Po 2 minucie już dogłębnie i bez wątpliwości zrozumiałem, że "jak nigdy to nigdy" - potem powtarzanie tego samego stało się po prostu nudne, zwłaszcza, że wokal nie dodaje żadnej konkretnej melodii do tego co gracie.
Dla mnie w rockowiźnie najbardziej liczy się wokalista i bębniarz - więc bez konkretnego wokalu dla mnie się to niestety nie broni, niezależnie od tego, że jest to fajnie zaaranżowany i sensownie ułożony numer.



