08-19-2013, 07:42 PM
Andy Irvine mógłby zaakompaniować np. do Seven nation army... a nie latać po gryfie jak hiv po somalijskim transwestycie. W ogóle mnie to nie przekonuje
Ibanez Blazer-Maruszczyk Elwood--AMP BH420--112 NoisyBox(Fatailpro)--Aphex Punch factory-Chaos Hotcake drive.