Anegdotka - nie podam nazwiska, ale pewien znany i ZNAKOMITY gitarzysta polski kiedyś odpisał - anonimowo - w temacie odnośnie jego techniki legato. Został zjebany jak pies, że co to za bzdury i tak w ogóle to ryj bo masz mało postów i pan Gerwazy ma postów 25.000 więc wie lepiej bo rozmawiał z rzeczonym gitarzystą kiedyś po koncercie i zna prawdę.
Czy ktoś poza mną zdaje sobie sprawę z tego, ilu znanych i wybitnych basistów było na naszym forum anonimowo? I po 3-4 postach zrezygnowało w wyniku utraty przytomności wynikającej z niedotlenienia wynikającego z 15 minutowego ataku śmiechu?
Nie wypada mi pisać o nikim innym (jestem na to zdecydowanie zbyt trzeźwy - powiem tylko, ze nie byłem jedynym przypadkiem
, natomiast moje własne cudowne mądrości nie raz i nie dwa zostały po prostu wyśmiane. Co uważam za cenne przeżycie i od tego czasu można w mojej twórczości znaleźć nieudolny nurt szacunku i pracy u podstaw.
Co polecam, bo to nie może źle działać, niezależnie od tego, że nie do końca wychodzi mi tego reklamowanie.
Czy ktoś poza mną zdaje sobie sprawę z tego, ilu znanych i wybitnych basistów było na naszym forum anonimowo? I po 3-4 postach zrezygnowało w wyniku utraty przytomności wynikającej z niedotlenienia wynikającego z 15 minutowego ataku śmiechu?
Nie wypada mi pisać o nikim innym (jestem na to zdecydowanie zbyt trzeźwy - powiem tylko, ze nie byłem jedynym przypadkiem
Co polecam, bo to nie może źle działać, niezależnie od tego, że nie do końca wychodzi mi tego reklamowanie.



