08-22-2013, 07:48 PM
Jebie wam się już w głowach od tego siedzenia na forum 
Klasyczna zajebistość warczącej olszyny w jazzie jest niepodważalna i niekwestionowalna.
Praktycznie wszystko na świecie zostało już zagrane i zabrzmiane, pozostaje więc się tylko jarać stylowością kontekstu.
![[Obrazek: 935878_10153142423730114_337595853_n.jpg]](https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/q71/s720x720/935878_10153142423730114_337595853_n.jpg)

Klasyczna zajebistość warczącej olszyny w jazzie jest niepodważalna i niekwestionowalna.
Praktycznie wszystko na świecie zostało już zagrane i zabrzmiane, pozostaje więc się tylko jarać stylowością kontekstu.
![[Obrazek: 935878_10153142423730114_337595853_n.jpg]](https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/q71/s720x720/935878_10153142423730114_337595853_n.jpg)




![[Obrazek: talent.jpg]](http://i209.photobucket.com/albums/bb104/Basekk/talent.jpg)