09-30-2013, 04:08 PM
(09-30-2013, 03:06 PM)Marcin S napisał(a): no fart feelings man, dyskutujemy sobie. Zgadzam się z Grozą, nie widzę wielkiego sensu śpiewania po angielsku jak się gra w Polsce i dla polskiej publiki. Ale jak ktoś z jakiegoś powodu czuje taką potrzebę - proszę bardzo, i wtedy naprawdę takich niuansów nie ma się co IMO czepiać, bo i tak, nikt tego nie zrobi idealnie. Angielski jest trudniejszym językiem niż się wielu ludziom wydaje, choć gdzie mu tam do naszego ojczystegonp jak weźmiesz wybiórczo pewne głoski ze słów np laugh, women, rational, to GHOTI wymawia się tak samo jak FISH
żeby nieco zakończyć offtop nie kończąc go tak zupełnie, tu jest przykład pięknie śpiewającej po angielsku Polki z niekiepskim basistą, moja cudowna koleżanka Monika:
Marcin, mylisz fonemy i grafemy. Jeden grafem (graficzne odwzorowanie dźwięku) może w angielskim odpowiadać kilku fonemom.
Dźwięki nie mają nic wspólnego z pisownią!
Yarzenoova, RLY? Mój wykładowca od fony jest dowodem, że jednak się da. Nie mam niestety żadnych nagrań.
Jak chcecie poczytać trochę więcej o fonetyce angielskiej i nie zwariować od naukowości tekstu, polecam świetną książkę English Phonetics for Poles prof. Włodzimierza Sobkowiaka.