11-17-2013, 11:45 PM
(11-17-2013, 10:04 PM)groza napisał(a): Brzmi dokladnie tak jak każde inne amatorskie nagranie z tego nurtu muzycznego - ściana riffów (w stronę tych siermiężnych, a nie rozbudowanych), gary z automatu i lewitujące, gainowe dysonanse zamiast melodii.
Nie mam ambicji wyskakiwać ponad poziom amatorski i to trzeba sobie wyraźnie powiedzieć (nie od tego jest dłubanie w domu). Tak ma być.


(11-17-2013, 10:04 PM)groza napisał(a): Jedyne co jest inaczej to to, że faktycznie bas słychać - niestety nie wiem czy to przez perkusję z automatu, ale mam wrażenie jakbym słuchał loopa.
Bas wgrywałem na jednego tejka. Gitary riff po riffie, z dublami. Perka z Toontracka programowana w MIDI.
(11-17-2013, 10:04 PM)groza napisał(a): No nie jest to dla mnie rzecz - zdecydowanie wolę pluginmetal w innym wydaniu - jak już w stronę czuga czuga czugaaa, czuga czuga czuga kwii to niestety trzeba dodać jakiś element ludzki, charakterystyczny. U was go w tej postaci nie ma.
A jaki np element - jakbyś mógł rozwinąć nieco?
(11-17-2013, 10:04 PM)groza napisał(a): A, thunderstruck AC/DC na początku to bym poprawił - brzmi dosyć niechlujnie artykulacyjnie.
Dzięki - poprawię.

(11-17-2013, 10:08 PM)herp napisał(a): Dla mnie miks zdecydowanie ZA GŁOŚNY.
I bas teraz jakoś się rozmył, nie odróżniam dźwięku od dźwięku - ale jak tak ma być, to ok
W jakim sensie za głośny? Bas ma zdjęty drajw i podciągnięty poziom - wydaje mi się, że jest bardziej selektywny, w porównaniu z dwoma poprzednimi wersjami...