Tak swoją drogą, szykują mi się chałturki (tzn nie takie 8 godzinne, ja już za takie podziękuje, to nie na moje nerwy) i potrzebuje jakiegoś lekkiego comba, może jakiejś małej głowy i kolumny 2x10. Budżet pewnie tak z 1500-2000 zł max (ale im mniej tym lepiej, szybciej na siebie zarobi ). Ważne żeby lekkie było i nie dokonywało drastycznego mordu na brzmieniu instrumentu (od dobrego brzmienia to ja mam stack na salce ).Ash little giant? Markbass jakiś? Raczej używane.
P O Z I O M
Z A D O W O L E N I A
D O M A N A
Z A D O W O L E N I A
D O M A N A