01-09-2014, 08:25 AM
Kiedyś grałem z gościem co przerzucał najpopularniejsze i najdroższe graty gitarowe co chwile.
ENGL to byl head z taką duszą, że spokojnie mógłbym się przerzucić na gitarę jakbym to miał w salce. Tak jak pisze paluch ma bardzo przejrzysty overdrive. Ale nawet mocno rozkrecony brzmi dalej potężnie nie tracąc nic klarowności. Wybitny head, najlepszy chyba jaki słyszałem do gitary.
A dual rectifier którego później kupił był też super, robił nawet większe wrażenie, z zespołem miksował się w salce wybitnie, lepiej niż ENGL chyba i faktycznie co kolega nie zagrał brzmiało jak gitara Petrucciego. Hi end z bardzo metalowym przesterem, już nie taki klarowny i spokojny jak ENGL.
Co do cleana raczej nie narzekał, ale to combo, bo to było combo najwięcej pokazywało z drivem.
ENGL to byl head z taką duszą, że spokojnie mógłbym się przerzucić na gitarę jakbym to miał w salce. Tak jak pisze paluch ma bardzo przejrzysty overdrive. Ale nawet mocno rozkrecony brzmi dalej potężnie nie tracąc nic klarowności. Wybitny head, najlepszy chyba jaki słyszałem do gitary.
A dual rectifier którego później kupił był też super, robił nawet większe wrażenie, z zespołem miksował się w salce wybitnie, lepiej niż ENGL chyba i faktycznie co kolega nie zagrał brzmiało jak gitara Petrucciego. Hi end z bardzo metalowym przesterem, już nie taki klarowny i spokojny jak ENGL.
Co do cleana raczej nie narzekał, ale to combo, bo to było combo najwięcej pokazywało z drivem.