02-22-2014, 06:07 PM
Co tu dużo mówić
Dziękuję za konstruktywne słowa, czuję się jednak zobowiązany wystosować replikę.
Wokal po 4 czy 5 godzinach darcia kopary dowiedział się, że jednak na sete wyszło tak se i musi go jeszcze dzisiaj dograć oddzielnie
Był niepocieszony, bo raczej nie tak miało być i siły rozkładał inaczej.
Teksty nie są jego, a do opisu charakteru/inspiracji odnotowanego przez Grozę chyba z racji na te teksty wypada dodać Comę
Sound gitar wynika trochę ze sposobu nagrywania - seta. Panowie mają do dyspozycji to, co w podłodze. Czysty, przester, delay, kaczka. Pewnie można więcej wycisnąć, ale z lepszych kostek. Tu gra BOSS DS-1 / SD-1 w jednej gitarze i Digitech Metal Master w drugiej. Na płycie się pobawimy, wtedy każdy będzie nagrywał swoją ścieżkę sam i będzie można się pobawić w kilka gitar, basów, efektów. Cały czas stał obok mnie Mayones na roundach, ale nie było nawet za bardzo kiedy wziąć go do łapy i nauczyć się na nim grać, mimo że właśnie na to nieszczęsne "zawróciłem" miałem koncepcję na bas typowo na roundach, w którym pasmo nie kończy się na 2kHz (nie ścinaliśmy góry na etapie miksu, generalnie EQ na basie prawie nie ma, tak brzmi z lini Ampega).
Nie chcielibyście do końca życia mieć tanich biletów PKP?

Dziękuję za konstruktywne słowa, czuję się jednak zobowiązany wystosować replikę.
Wokal po 4 czy 5 godzinach darcia kopary dowiedział się, że jednak na sete wyszło tak se i musi go jeszcze dzisiaj dograć oddzielnie

Był niepocieszony, bo raczej nie tak miało być i siły rozkładał inaczej.
Teksty nie są jego, a do opisu charakteru/inspiracji odnotowanego przez Grozę chyba z racji na te teksty wypada dodać Comę

Sound gitar wynika trochę ze sposobu nagrywania - seta. Panowie mają do dyspozycji to, co w podłodze. Czysty, przester, delay, kaczka. Pewnie można więcej wycisnąć, ale z lepszych kostek. Tu gra BOSS DS-1 / SD-1 w jednej gitarze i Digitech Metal Master w drugiej. Na płycie się pobawimy, wtedy każdy będzie nagrywał swoją ścieżkę sam i będzie można się pobawić w kilka gitar, basów, efektów. Cały czas stał obok mnie Mayones na roundach, ale nie było nawet za bardzo kiedy wziąć go do łapy i nauczyć się na nim grać, mimo że właśnie na to nieszczęsne "zawróciłem" miałem koncepcję na bas typowo na roundach, w którym pasmo nie kończy się na 2kHz (nie ścinaliśmy góry na etapie miksu, generalnie EQ na basie prawie nie ma, tak brzmi z lini Ampega).
Nie chcielibyście do końca życia mieć tanich biletów PKP?
