Numer dużo gorszy od pierwszego.
Muzycznie trzyma się kupy na elementarnym poziomie - ale wokal absolutnie morduje wszystko.To celowo miało być autoparodią, czy wyszło tak przez przypadek?
Dramatycznie grafomański tekst "zaśpiewany" z fatalną transakcentacją i bezsensownym frazowaniem kojarzącym mi się z the syntetic. To typowe dla 98,5% młodych wokalistów - zamiast pracować nade emisją, znajomością harmonii skupiają się na "mykach" czyli jakiś udziwnionych manierach, narzucaniu sztucznego sposobu śpiewania.
Gwarantuję, że proste zaśpiewanie 5 dźwięków w zupełnie zwyczajny sposób jest po pierwsze dużo trudniejsze od takiego chowania się za przekombinowaną manierą, a po drugie działa na słuchacza dużo lepiej.
No, ale to wymaga dużo prawdziwej pracy, wiem, że "artyści" mają często z tym problem bo przecież osobowość, przecież styl, przecież przekaz, przecież oh ah!
Muzycznie trzyma się kupy na elementarnym poziomie - ale wokal absolutnie morduje wszystko.To celowo miało być autoparodią, czy wyszło tak przez przypadek?
Dramatycznie grafomański tekst "zaśpiewany" z fatalną transakcentacją i bezsensownym frazowaniem kojarzącym mi się z the syntetic. To typowe dla 98,5% młodych wokalistów - zamiast pracować nade emisją, znajomością harmonii skupiają się na "mykach" czyli jakiś udziwnionych manierach, narzucaniu sztucznego sposobu śpiewania.
Gwarantuję, że proste zaśpiewanie 5 dźwięków w zupełnie zwyczajny sposób jest po pierwsze dużo trudniejsze od takiego chowania się za przekombinowaną manierą, a po drugie działa na słuchacza dużo lepiej.
No, ale to wymaga dużo prawdziwej pracy, wiem, że "artyści" mają często z tym problem bo przecież osobowość, przecież styl, przecież przekaz, przecież oh ah!
