07-31-2014, 05:52 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-31-2014, 06:03 AM przez Maciejeq.)
(07-30-2014, 10:47 PM)obserwacja napisał(a): Ja jak miałbym nuta w nutę ogarniać "soul to squeeze" czy "scar tissue" RHCP to chyba bym to rzucił w diabły a tak to tylko trzymam się tonacji i taktu bo coś mi się zdaje a nie ogladałem aż tylu koncertówek RHCP że Flea pewnie też nie byłby w stanie zagrać tego co w studiu identycznie drugi raz.
Mocno bym polemizował. Flea potrafi zagrać mega precyzyjnie, ale też mega nonszalancko (i w większości wypadków tak gra). Nie czyni to z niego zawodowego sideman'a, ale w tym co gra, sprawdza się to - jak sami wiemy - idealnie.
#Mazdah
Idąc tym tropem należy uznać, że SRV, Frusciante, Eddie Hazel czy chociażby John Mayer to ''odgrywacze'' Hendrixa.