11-11-2014, 01:43 PM
Dopiero miałem możliwość podpiąć Ampega pod odebraną z serwisu paczkę i cóż, nieszczęścia chodza parami
SVT-3 Pro. Moje jest post-Vikingowe, z softstartem robionym przez Markusa, lampy 4xGT i 1xJJ. Wszystkie z nich wymieniane w 2010/11, każda z nich się świeci i działa, po paru minutach pracy są cholernie ciepłe (to norma? nigdy wcześniej przy tym nie grzebałem). Wzmak chodzi znacznie głośniej niż zwykle (mini-odkurzacz), wiatraczek nie jest zakurzony.
Po podpięciu pod paczkę:
a) brzmienie - pierdzi
b) różnice sygnału - raz ciszej, a raz głośniki są zwyczajnie przepchane
Sprawdzałem już kable, wpinałem pod inne źródła zasilania, puszczałem muzę prosto z kolumny oraz przez wzmaka itp, więc ewidentnie coś leży po stronie wzmaka.
W Trójmieście mamy świetnego speca od wzmaków, ale czy jest cokolwiek co mogę sam sprawdzić/zrobić? Jaka część jest stricte odpowiedzialna za wyrównywanie sygnału?
SVT-3 Pro. Moje jest post-Vikingowe, z softstartem robionym przez Markusa, lampy 4xGT i 1xJJ. Wszystkie z nich wymieniane w 2010/11, każda z nich się świeci i działa, po paru minutach pracy są cholernie ciepłe (to norma? nigdy wcześniej przy tym nie grzebałem). Wzmak chodzi znacznie głośniej niż zwykle (mini-odkurzacz), wiatraczek nie jest zakurzony.
Po podpięciu pod paczkę:
a) brzmienie - pierdzi
b) różnice sygnału - raz ciszej, a raz głośniki są zwyczajnie przepchane
Sprawdzałem już kable, wpinałem pod inne źródła zasilania, puszczałem muzę prosto z kolumny oraz przez wzmaka itp, więc ewidentnie coś leży po stronie wzmaka.
W Trójmieście mamy świetnego speca od wzmaków, ale czy jest cokolwiek co mogę sam sprawdzić/zrobić? Jaka część jest stricte odpowiedzialna za wyrównywanie sygnału?