01-11-2015, 06:56 PM
Dodam jeszcze, że grałem dziś z zespołem na WOŚP i kilku grajków z okolicznych kapel dopytywało się, w jaki sposób osiągnąłem tak fajne brzmienie basu... Gra mi się na tych strunach bardzo wygodnie, są przyjemnie sztywne i jednocześnie przyjazne dla palców, brzmienie właśnie takie, jakie lubię (ale to muzyka nie z gatunku wściekłych). Jeżeli rzeczywiście flaty są niemal wieczne, to w zasadzie nie istnieje dla mnie problem szukania i dobierania strun oraz zabawy w gotowanie i różne rodzaje odświeżania... Fenderki-flaty podpasowały mi pod każdym względem.