Alfik jest jaki jest, no comment.
Natomiast ta matematyka tam jest, jak trzeba sobie rozpisać coś to trzeba - nic w tym złego nie ma. Im więcej się wie, tym szybciej to idzie i mniej można się tym zajmować. Ja parę numerów sobie musiałem tak rozpisać bo nie mogłem spamiętać, doliczyć się pauz (pozdrawiam zespół soundgarden) i zawsze po tym jak zrozumiałem co się dzieje zapamiętywałem bez problemu.
Panowie z Toola nichuja nie siedzą z kartkami zanim zaczną grać - temat przedłużonych fraz i nieparzystych podziałów mają na tyle opanowany, że nie musza o tym myśleć w trakcie grania - teraz już grają a nie się uczą. Etap nauki natomiast napewno był.
Dokładnie tak samo jak po jakimś czasie przestaje się myśleć nad tym, gdzie jest F na gryfie - ręka sama idzie.
Zresztą TOOL w skali popierdoleństwa jest dosyć nisko - to dalej są piosenki, rockowe riffy. Polecam muzykę folkową - tam to się dzieje dopiero
Natomiast ta matematyka tam jest, jak trzeba sobie rozpisać coś to trzeba - nic w tym złego nie ma. Im więcej się wie, tym szybciej to idzie i mniej można się tym zajmować. Ja parę numerów sobie musiałem tak rozpisać bo nie mogłem spamiętać, doliczyć się pauz (pozdrawiam zespół soundgarden) i zawsze po tym jak zrozumiałem co się dzieje zapamiętywałem bez problemu.
Panowie z Toola nichuja nie siedzą z kartkami zanim zaczną grać - temat przedłużonych fraz i nieparzystych podziałów mają na tyle opanowany, że nie musza o tym myśleć w trakcie grania - teraz już grają a nie się uczą. Etap nauki natomiast napewno był.
Dokładnie tak samo jak po jakimś czasie przestaje się myśleć nad tym, gdzie jest F na gryfie - ręka sama idzie.
Zresztą TOOL w skali popierdoleństwa jest dosyć nisko - to dalej są piosenki, rockowe riffy. Polecam muzykę folkową - tam to się dzieje dopiero
