02-24-2015, 11:24 AM
Ludzie, jakie pińćósmych czy inne wygibasy - ja gram bluesa (i tylko to) od ponad trzydziestu lat, i nadal nie umiem zagrać "Baby please don't go" z jednym taktem na 2/4. To znaczy zagram, jak zacisnę zęby, ale żeby "tak wyszło" i było mega naturalnie, jak u Watersa, to nie. Co ciekawe, inne kawałki z "dodanym półtaktem" gramy bez żadnego problemu - np. "Good Morning Little Schoolgirl" czy "I can't be satisfied" idą zupełnie naturalnie
Go figure... trzeba ćwiczyć, ale ćwicząc to ja to zagram, chodzi o to, żeby samo wychodziło


http://nagrywamy.com/
Squier Precision MiJ SQ '84, Lester Precision, Ibanez Soundgear MiJ '91, Harley Benton PB-20, Fender Bassman SP3100, Carvin R600, TC Electronic BG250, Boss CS2
Squier Precision MiJ SQ '84, Lester Precision, Ibanez Soundgear MiJ '91, Harley Benton PB-20, Fender Bassman SP3100, Carvin R600, TC Electronic BG250, Boss CS2