04-08-2015, 10:23 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-08-2015, 10:25 PM przez Zenek Spawacz.)
(04-08-2015, 10:00 PM)mazdah napisał(a):(04-08-2015, 09:14 PM)Alfik napisał(a): Jedno z najgorszych gówien wyprodukowanych dla tej branży.
Do tego dołóż jeszcze tylko autotune i realizatora, który jest święcie przekonany, że nagrywanie muzyki polega głównie na równaniu do grida na laptopiku i masakrowaniu pluginami.
Takie czasy, taka być może i moda. Jak z koszmaru Alfika:
Wszystko nagrane przez Kempera, wokale przez mikrofon do podcastów, bębny z ez-drummera.
Całość do posłuchania w Spotify, do kupienia na iTunes, a w wersji kolekcjonerskiej z piękną okładką, z sesją zdjęciową w powycieranych jeansach i kraciastych koszulach, z vintydżowymi gratami w tle...
... NA WINYLU!!!!!!!!!
Tu nie chodzi o czasy Mazdah... Nie wiem czy zauwazyles , ze zyjemy w epoce postkulturowej. Zeby zrozumiec wyzsza matamatyke trzeba sie do niej przyuczyc , zeby zrozumiec skomplikowane zaleznosci trzeba cos o nich wiedziec. Pewne zlozone wspolbrzmienia dla niewprawnego sluchacza beda okazywaly sie dysonansami. Skomplikowana polirytmia bedzie dla laika kakofonia. Takze koszmar Alfika nie jest moda a raczej skretynieniem przcietnego sluchacza...