06-09-2015, 12:04 PM
(06-09-2015, 09:47 AM)Kapral napisał(a): Precel pod kciukiem brzmi jak walenie patykiem o ocynkowane wiadro 10l :C.
Lubię niską akcję strun i taki lekki chrobot z progów, nadaje charakteru.
No i przede wszystkim brzmienie tego headlessa nie jest brzmieniem jazzbassa, którym już wymiotuję, jeżeli chodzi o slap - dwa rozkręcone na maksa pickupy J i jedziemy Markusem Millerem. Les Claypool chyba jako jeden z niewielu zdecydował się (bardzo przytomnie) na odstępstwo od tego i jak dobrze na tym wyszedł!
Problem w tym, że jak za nisko ustawimy struny, to zaczyna się tracić charakter instrumentu i zostaje tylko łojenie o progi. Wówczas wszystkie basy brzmią tak samo...
Dla mnie brzmienie jak headlessa powyżej jest nie do przyjęcia. Lubie gdy pod kciukiem jest cios a nie chrup.